Wreszcie!

Jak szukani byli zawodnicy w Cracovii i kto to robił po odejściu Probierza to kto tam wie. Wcześniej wychodziło, że robi to Probierz i sam przyznawał, że pomagał mu Mosór, który po zatrzymaniu dalej pracował w klubie, tylko już nie jako dyrektor sportowy, a nieoficjalny pomagier Probierza, choć nikt o tym nie mówił głośno, tylko raz Probierz się wygadał, pewnie jakby tego nie powiedział to nikt by nie wiedział, że Mosór pracuje w klubie jeszcze. Jeszcze byli wtedy Hajdo, Kasperczyk. Teraz Majewski mówił, że nie do końca jego rola jest poszukiwanie zawodników. Każdy jak ma kontakty i jakiś zawodników im proponują, ktoś podpowiada. Np. Zieliński mówił, że Oshime znalazł dzięki swoim kontaktom, ktoś mu go polecił, by się zainteresowali takim zawodnikiem. Syn trenera jest managerem, więc pewnie też kogoś proponował. W klubie i z klubem też na pewno jakieś osoby współpracują. Tak jak wszyscy myśleli, że Mosóra już nic nie łączy z Cracovią, tak teraz o różnych współpracach i kontaktach nie wiemy. Trener ma też swoich asystentów, jest Trubalski, który łączył funkcję kierownika drużyny i pomocnika Majewskiego, ćzesto nawet byli na zdjęciach jak kontraktowano zawodnika. Ale wydaję mi się, że jednak trener miał decydujący głos w sprawie transferów w tym sensie, że dobierał sam sobie zawodników, bo wiadomo, że np. w kwestiach finansowych to prezes miał decydujący głos.

Tak jak mówił nowy prezes, wiele jest do uporządkowania. Nie sądzę, żeby Majewski był 100% winowajcą braku sensownych transferów ale nie wiem również czy aby rolą trenera jest poszukiwanie nowych zawodników. Na pewno po części tak ale trener ma inne główne zadania

Prezes zatrudni jakiegoś "swojego" jak to bywa po zmianie władzy gdziekolwiek. A Majewski raz w wywiadzie w przerwie meczu mówił, że rola trenera to wybór zawodników których chce, jego rola to nakłonienie tych zawodników do transferu do klubu i negocjacje, a rola prezesa to zatwierdzenie tego transferu pod względem finansowym. Nawet po śmierci Filipiaka jak wziął udział w konferencji z jego żoną, gdy dziennikarz się pytał o skauting to powiedział, że to nie do końca jego rola w klubie. Więc on w jakiejś części odpowiadał za transfery, ale nie wychodziło z jego wypowiedzi by on wybierał zawodników do Cracovii.