Ja nic takiego nie napisałem, że by było podium, ale w tym sezonie mogło być nawet 5 punktów więcej. I fakty są takie, że są kluby co sędziowie się jakoś praktycznie co sezon mylą więcej na ich korzyść, niż na ich niekorzyść np. Legia i są takie co się więcej mylą na niekorzyść niż na korzyść. Np. w tamtym sezonie mimo, że był Var uznano u nas gola dla Jagiellonii pod koniec meczu przy 1-0 mimo, że powinno się gwizdnąć spalonego, Marciniak przy 1-1 gwizdnął na Śląsku przy 1-1 karnego, którego nie było i na Legii sędzia nie gwizdnął karnego na Wdowiaku, mecz się skończył 1-0 dla Legii. Jeszcze był mecz na Lechii gdzie nam nie uznali 2 czy 3 bramek i też tam były kontrowersje, ale to akurat nie wpłynęło na punkty bo i tak wygraliśmy 0-1. W tym sezonie nieuznany prawidłowy gol dla nas z Lubinem przy 0-0 mimo Var. Jak niby w sporcie zawsze wychodzi wszysto na 0, to ty teraz wymień podobne sytuację na naszą korzyść. Bo ja sobie nie przypominam odkąd jest Var byśmy dostali karnego, którego nie było lub przeciwnikowi nie uznali bramki, która była prawidłowa lub nam uznali bramkę która była nieprawidłowa. Na koniec wiesz co ponoć powiedział Marciniak po tym jak gwizdnął przeciw nam karnego którego nie było, że my grając u siebie z Zabrzem dostaliśmy 2 karne po 2 "miękkich faulach". Tylko tam były te faule, tyle, że "miękkie", a nie, że nic nie było. Więc widzę, że ty próbujesz tłumaczyć fakty jak Marciniak :) Choć prawda jest taka, że po naszych "miękkich faulach" też przeciwnikom karne gwizdano i nikt nie miał pretensji, więc to było pierdolenie o Szopenie Marciniaka, który nie miał odwagi się przyznać, że nie ma racji, zrobił mega błąd i odwracał kota ogonem.

Piłka nożna to kombinacja sędziowska. Jak by nie ona to już dawno było by podium.

Chłopie jakiś slogan powtarzasz, który czasami jest tylko prawdą, a ja piszę o konkretnych sytuacjach które miały miejsce, jak twoim kontrargumentem jest jakieś powiedzonko co czasami jest tylko prawdziwe, to nie mam pytań. Jakby w tych 10 kolejkach przeciwnikowi nie uznali bramki czy nasz zawodnik nie dostał czerwonej kartki choć powinien i dzięki temu byśmy coś zyskali to by było prawdą co piszesz, a tak to jest totalną bzdurą, bo na ten moment to tylko jesteśmy stratni przez błędne decyzje sędziów. Pisałem kiedyś jak na jednym z portali gdy jeszcze nie było VAR-u prowadzona była tabela bez błędów sędziowskich które ewidentnie wypatrzyły wyniki meczów. Byliśmy 3 klubem po Jagiellonii i Ruchu gdzie nas sędziowie najbardziej oszukali. Choć akurat w naszym przypadku przy tych zasadach jakie były tylko byśmy byli 2 miejsca wyżej w tabeli. Ale w przypadku Jagiellonii i Ruchu to powiedzenie było totalną bzdurą. W naszym przypadku natomiast bardzo ciekawie wyglądała tabela która liczyła tylko punkty zdobyte przez cały sezon bez ówczesnego podziału punktów i podziału tabeli. Pokazywało to też, że to powiedzenie to abstrakcja i jak tabela się potrafi zmienić przez te zasady które u nas są, a w porządnych ligach nie ma. https://gol24.pl/bezbledna-tabela-czyli-jak-wygladalaby-ekstraklasa-bez-bledow-sedziow-37-kolejka/ar/12159492

Suma szczęścia w sporcie zawsze równa się zero!!! To że jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli to nie wina sędziów tylko ?? sam wiesz czyja to wina .

A co wymyśliłem coś?, Bo piszesz w tytule "fakty??" Nasz gol na 1-0 z Lubinem powinien zostać uznany, a Legia ostatnie 15 minut + doliczony czas gry powinna grać w 9. Przewagi 11 na 10 nie wykorzystali, choć mieli sytuację. Ale jakbyśmy grali 11 na 9 ostatnie 15 minut plus doliczony czas gry to mogły być w tym czasie 3 takie setki jak miał Hernandez, była tylko jedna. Zmusiliśmy Stolarskiego do takich fauli jakie zrobił i w 75 czy 76 minucie powinien dostać drugą żółtą i wylecieć z boiska. Sytuacja ta była w kontrowersjach jednoznacznie tam stwierdzono, że tak powinno być, nawet Pan Sławek który jak ma jakikolwiek pretekst by bronić sędziego to to robi w dwóch opisanych przeze mnie sytuacjach musiał stwierdzić błędy sędziów na naszą niekorzyść. Nic sobie nie wymyśliłem, tak było więc takie są fakty. O meczu z Sosnowcem nic nie pisałem, tam nasi sami sobie winni, że nie wygrali, więc też nie rozumiem, że ten mecz przywołujesz w kontekście mojej wcześniejszej wypowiedzi.

Fakty też są takie że gra w przewadze nic nam nie dawała ani z Legią ani w Sosnowcu gdzie grając w przewadze czekaliśmy na koniec meczu i remis. Może trzeba brać korepetycje od Gliwic jak się wykorzystuje przewagę na boisku??

A co z Lubinem, gdzie drużyna grała jeden z najlepszych meczów w tym sezonie, nawet nie wiem czy nie najlepszy to nie padła dla nas przy 0-0 prawidłowa bramka? Z Legią, gdzie akurat graliśmy słabo w 76 minucie Stolarski nie powinien dostać drugiej żółtej? Nie można mieć pretensji do sędziów? Zwłaszcza, ze mieli powtórki w VAR by ocenić, że bramka padła prawidłowo, a stwierdzili, że nie. Jak to nie jest przekręt, to co to jest? Obejmując prowadzenie z Lubinem i grając jakieś 15 minut 11 na 9 z Legią na pewno by było więcej punktów i to może nawet o 5. Takie są fakty.

Noi zagadka rozwiązana wszystko przez kiboli i jedną przyśpiewkę a ja głupi myślałem że to przez sędziów przez var przez pogodę przez słupki i poprzeczki a to przecież nie przez alibabe i jego 40 rozbójników

to nieszczęście cracovii to kibole którzy mają tylko jeden tekst w kibicowaniu wisła to stara kurwa i wtedy cracovia traci bramki czego nie ma u sąsiada a przez to kibole mają najgorszą opinię wśród miłośników piłki nożnej w polsce taka prawda