To jest troszkę tak jak z piłkarzem roku i złotą piłką FIFA. Każdy docenia kogo innego, i tak samo nie ma jednoznacznego wzoru na to kto jest dobrym obrońcą - a kto nie. Podam Ci prosty przykład - dla wielu dobry obrońca to wcale nie taki który ma najmniej kartek, bo oznacza to w 90% przypadków że nie przykłada się do swojej pracy z pełnym zaangażowaniem (a pozostałe 10% jest tak dobrych, że potrafią grać nie faulując na kartki). Ja się z tym zgadzam, ale ktoś inny powie że "Żytko cienias, zawsze kartki". Następna poszlaka - ilość straconych bramek. My mamy ich 27....... To wg. mnie nie stawia naszej obrony (której "szefem" jest Mateusz) w złym położeniu, bo Podbeskidzie które jest 8 w tabeli straciło ich 31, 7 Pogoń tyle samo co my, 6 Górnik 28, a dopiero powyżej są drużyny które straciły wyraźnie mniej tych bramek. Wszyscy jednak wiemy, że w najlepszych drużynach obrońcy także potrafią asystować na skrzydłach (boczni) lub strzelać bramki głową (najczęściej środkowi). Często jest też tak że obrońcy mają dobre kopyto do wolnych. Tak patrzę na te nasze statystyki - i może tu właśnie nasz problem? Strzeliliśmy 19 bramek, pewno gdyby obrońcy mieli po 2 metry wysokości i lepiej grali w ofensywie np. przy rożnych to nasza sytuacja była by troszkę lepsza. No ale my nie Real Madryt czy Chelsea - za takich gości jak Ramos, Pepe, Ramires czy Gary Cahill płaci się grube miliony euraczków.....

zadalem jedno pytanie do tak zwanych fachowcow (co to znaczny dobry obronca ) i jakos nie otrzymalem odpowiedzi :(

takie mam , co to znaczy dobry obronca ?

Sądzisz, że nikt nie irytuje się na pomocników i napastników jak nie wykorzystują kilkunastu sytuacji? Mateusz w swojej karierze u nas zawalił po prostu mnóstwo bramek i tyle. Czy Polczak będzie też tak traktowany? To zależy czy będzie popełniał proste błędy. Dla przykładu: rzuty karne sprokurowane przez Żytko były głównie z tego powodu, że nie potrafił trzymać łap przy sobie i dawał pretekst sędziemu.

Nie twierdzę, że na nim leży wina traconych wszystkich bramek bo tak jak wspomniałem wcześniej - wiele z nich było po debilnych stratach w środku pola. Plusem jest to, że nie ma tego już tak wiele bo nasi zawodnicy w końcu nauczyli się wracać za akcją i serce na boisku zostawiają (w większości). Zobaczymy co czas pokaże, bo teraz według mnie priorytetem jest jeszcze zakontraktowanie obrońcy, który może grać na środku i lewej stronie oraz prawego wahadła.

Kontrakt może być też podpisany po cichu tak jak ten - zawsze wolę być miło zaskoczony :D

To nie chodzi o to czy ktoś będzie za nim płakał czy nie - ale po prostu o sprawiedliwe rozliczanie...... Przegrana drużyny w sytuacji kiedy nie mieliśmy ani jednej setki to porażka głównie z winy pomocników. Porażka zespołu w której mamy wiele setek to porażka głównie z winy napastników i pomocników. Ich jakoś nikt nie rozlicza...... Tylko Żytko i Żytko........

Załóżmy że teraz będzie grał jako podstawowy Polczak - to on będzie kozłem ofiarnym po każdym przegranym meczu? Bez jaj, mecz to nie dogrywka w systemie golden goal. Jest czas na odrobienie każdej bramki

Nie ma sensu się prześcigać w ilu procentach Mateusz Żytko jest winny straconych bramek, a w ilu nie. Prawda jest taka, że przy większości z nich miał swój udział i tyle. Wiadomo, że spora liczba ze straconych goli miała swój początek w środku pola i bez wsparcia obrońcy nie mają wielkiego pola manewru. Mimo to trzeba (w końcu) pogodzić się z tym, że Żytko od nowej rundy będzie raczej występował w roli rezerwowego i wierz mi, że niewielu będzie po nim płakać.

Polczak jak dla mnie nie jest chyba ostatecznym rozwiązaniem i raczej zakontraktujemy dobrego obrońcę. Czas pokaże. Trzeba też skupić się na prawym wahadle bo lewe jakoś tam działa i jest mocniej obstawione.

Brawa też dla trenera i zarządu, że żaden śmierdzący pismak nie wykrył tego transferu aż do momentu, jak doszło do podpisania umowy :)

To ja równie dobrze mógłbym powiedzieć ile meczów z.....epsuł nam Saidi, Rakels, Budziński, Dialiba (i tak by można dalej wymieniać) bo nie strzelili setek, czy nawet dwusetek. Żytko jak każdy inny popełnia błędy, ale jak napastnik czy skrzydłowy nie trafia setki to też je popełnia. Dlaczego tych ludzi nie rozliczasz....... Tylko zawsze Żytkę. Chłopie, 80% bramek które tracimy pada po niewymuszonych błędach środka pola, czy nawet ataku...... W takich sytuacjach to i Sergio Ramos nie zawsze pomoże. Te pozostałe 20% to wina formacji obronnej, z czego powiedzmy że połowa może zostać podciągnięta pod błąd Mateusza :)

80% PORAŻEK

...ale przypomnij sobie ile On nam meczów zajebał..
Gdyby nie jego żałosne interwencje bylibyśmy w pierwszej ósemce.
Nie mam nic do niego jako człowieka ale obrońcom jest jednym z najgorszych w lidze....
i czas najwyższy alby Filipiak zainwestował w obrońce z prawdziwego zdarzenia...

Czy to jakaś psychoza? Odczep się chłopie od Mateusza, bo czytać się już tego nie da. Nie jest to Sergio Ramos, ale gość daje radę......... Przecież w 80% sytuacji to nie on jest winny.......

to Cracovia ma źródła na Słowacji? To ci nowina