Hokej: Cracovia w walce o tytuł. Rusza play-off
Choć sezon Polskiej Ligi Hokejowej wystartował na początku września i choć mamy za sobą już 46 spotkań, to dopiero teraz, od 15 lutego rozpoczyna się decydująca faza rywalizacji o Mistrzostwo Polski. W I rundzie play-off (de facto ćwierćfinale) rywalem hokeistów Cracovii będzie ekipa TKH Toruń. Początek piątkowego spotkania o godzinie 18. Mecz w sobotę rozpocznie się o godzinie 19.
To o czym warto pamiętać z długiego sezonu, to z pewnością wspaniała seria zwycięskich spotkań, zainaugurowana 14 października w Gdańsku od zwycięstwa 1-2 nad Stoczniowcem. Od tego czasu Pasy zwyciężały w kolejnych 16(!) meczach, wyrównując osiągnięcie z mistrzowskiego sezonu 2005/2006. Zwycięską serię przerwali dopiero zawodnicy GKS Tychy, którzy są jedyną ekipą z którą podopieczni Rudolfa Rohaczka mają niekorzystny, ba nawet bardzo niekorzystny bilans spotkań (1-5).
Zresztą na koniec sezonu to właśnie Tyszanie wyprzedzili nas w tabeli. Choć trudno oprzeć się wrażeniu, że sama końcówka rundy zasadniczej w wykonaniu czołowych drużyn więcej miała wspólnego z przygotowaniami do decydującej rozgrywki w play-off niż z poważną rywalizacją. Poszczególne ekipy tak jakby wybierały sobie rywali pod play-off i trzeba przyznać, że awans z drugiego miejsca w nominalnym sensie wydaje się dla nas korzystniejszy...
Tabela ułożyła się bowiem w ten sposób, że awansując z drugiego miejsca do fazy pucharowej krakowianie mają (przynajmniej w teorii) łatwiejszą drogę do finału...
Dlaczego? Okazało się bowiem że awans z drugiego miejsca wciąż pozwala nam zachować uprzywilejowaną pozycję (więcej meczy u siebie) w dwóch pierwszych rundach. Atut własnego lodu przestanie co prawda działać w finale, jednak trudno nie docenić korzyści jakie płyną z pozostawienia po drugiej stronie drabinki play-off zarówno GKS Tychy, jak i zawsze niewygodnego Podhala. Jeśli tylko Cracovia awansuje do finału, to czeka ją pojedynek tylko z jedną z tych dwóch drużyn. Spośród pierwszej czwórki pozostaje nam Zagłębie (ewentualny półfinał). Jednak tak się jakoś składa, że sosnowiczanie, którzy z Tychami wygrali 5 meczów na 6 (!), z nami gładko przegrywali (5-1) i na podstawie wyników z rundy zasadniczej trudno porównywać wagę konfrontacji z nimi do ubiegłorocznego boju w półfinale z Podhalem... Zanim jednak przyjdzie pora na Sosnowiec czas na Toruń.
Już w piątek i sobotę czekają Cracovię dwa pierwsze mecze z TKH Toruń. Oba pojedynki odbędą się w Krakowie. Rywalizacja w pierwszej rundzie toczy się do trzech zwycięstw (best of 5), a kolejne terminy spotkań to: 19 i 20 lutego w Toruniu. Gdyby konieczne było rozegranie piątego meczu, to zaplanowano go na 22 lutego znów w Krakowie.
Przypomnijmy że w sezonie zasadniczym ekipa z Torunia przegrała z nami trzy spośród czterech pojedynków, a dodatkowo wzmocnienia naszej ekipy przed play-off dokonały się w dużej mierze kosztem torunian. W pasiastych strojach grają już bowiem i Rudolf Verčík i Vladimir Búřil - dwaj niekwestionowani liderzy ?Stalowych Pierników?. Jesteśmy bez wątpienia faworytem ćwierćfinału i warto przypilnować, aby te teoretyczne przewagi nasi zawodnicy przekuli w zwycięstwa i w piątek i sobotę. Tak aby wtorkowy mecz w Toruniu był ostatnim spotkaniem w pierwszej rundzie.
Kolejna runda, a więc już półfinał grany jest do czterech zwycięstw (best of 7). Pierwsze dwa mecze zostaną rozegrane 27 i 28 lutego w Krakowie. O tym kto będzie rywalem Pasów na tym etapie zadecyduje pojedynek Zagłębie Sosnowiec (3) - Naprzód Janów (6).
Oczywiście play-off rządzi się swoimi prawami. Ale tak jak już wspomniałem biorąc pod uwagę wyniki z sezonu zasadniczego to i w tej konfrontacji Pasy są faworytem. Co ciekawe bilans w obu przypadkach wynosi 5-1 dla Cracovii. Półfinał na pewno nie będzie spacerkiem, jednak mecze nr 1 i 2, a potem ewentualnie 5 oraz 7 gramy na Siedleckiego. ?Ten mecz musimy wygraaać...!?.
No i daj Boże finał... Kto będzie rywalem Pasów?
Kątem oka warto śledzić wydarzenia po drugiej stronie drabinki pucharowej. Wynik rywalizacji Stoczniowca z Podhalem wcale nie jest jasny. Nowotarżanie od dość dawna nie potrafią po prostu wygrać meczu w Gdańsku, co czyni ich rywalizację ciekawą już od pierwszej rundy.
Bez wątpienia szlagierowo zapowiada się też potencjalny półfinał Tychy ? Podhale. Tyszanie mają korzystny bilans z nowotarżanami (4-2) i przed pierwszą rundą play-off to oni typowani są przez specjalistów do gry o złoto. Czy jednak wygrają półfinał z nowotarżanami? Na pewno będą to mordercze pojedynki.
Niezależnie od tego kto stanie do walki po tamtej stronie. Czy będą to Tychy, czy Podhale, (czy może nawet Stoczniowiec), to wierzę że po TEJ stronie będzie biało-czerwono i uda się to co tak pięknie udało się na stulecie. Cracovia sięgnie po kolejną mistrzowską koronę. Każdy kibic Pasów musi w tym czasie być z drużyną. Zapraszamy na lodowisko!
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.