Zwycięstwo walczaków – PLH: Ćwierćfinał play-off, mecz 1
Cracovia wykonała pierwszy krok w kierunku awansu do półfinału. Biało-czerwonych do zwycięstwa poprowadził czeski duet Valčak-Fojtík, wsparty solidną postawą pozostałych graczy i pewnie interweniującym Rafałem Radziszewskim. Już jutro (we środę) od 18,00 drugie starcie ćwierćfinałowe.
ComArch Cracovia – HC GKS Katowice 3:1 (1:0, 2:0, 0:1)
Stan rywalizacji: 1-0
- 1:0 Josef Fojtík (Valčák, Dvořak) 14:01
- 2:0 Josef Fojtík (Valčák, Dvořak) 24:32
- 3:0 Leszek Laszkiewicz (Słaboń, D. Laszkiewicz) 35:48
- 3:1 Daniel Galant (Drzewiecki, K. Kalinowski) 50:47 5/4
Cracovia: Radziszewski – Kłys, Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz – Dudaš, Witowski; Dvořak, Valčak, Fojtík – A. Kowalówka, Noworyta; Piotrowski, S. Kowalówka, Chmielewski – Zieliński; Cieślicki, Rutkowski, Kostecki
Katowice: Kalemba – Galant, Bychawski; Sucharski, Mahbod, Popko – Urbańczyk, Bigos; Drzewiecki, K. Kalinowski, Campbell – Krokosz, Gwiżdż; Bepierszcz, Komorski, Valušiak – Śmiełowski, Szymański; Frączek, M. Kalinowski, Grobarczyk
Kary: Cracovia – 18, Katowice – 28 (w tym 2+10 Valušiak)
Sędziowali: Grzegorz Dzięciołowski i Paweł Meszyński oraz Patryk Kasprzyk i Marek Syniawa
Widzów: 1600
Powtarzanie truizmów w stylu „play-offy rządzą się swoimi prawami” nie miałoby sensu, gdyby nie to, że co roku okazują się one prawdziwe. Pierwszy mecz fazy pucharowej był już dziewiątą konfrontacją wicemistrza z beniaminkiem w tym sezonie (6 w lidze, 2 w pucharze) i w niczym nie przypominał poprzednich starć. „Nie graliśmy swojego hokeja. Dla większości moich zawodników to był pierwszy mecz play-off w karierze” – przyznał po meczu trener gości Jacek Płachta. Z kolei gracze Pasów rozpoczęli jak zwykle na pełnej koncentracji, badając potencjał rywala i skupiając się przede wszystkim na uważnej grze w defensywie.
Obaj trenerzy rozpoczęli od gry na cztery formacje, jednak z czasem na lodzie pojawiały się już tylko pierwsze trzy piątki. Prowadzenie dał Cracovii drugi atak, kapitalnie prowadzony przez Patrika Valčaka, który imponował nie tylko kapitalnymi asystami, ale świetnym przeglądem pola i siłą w walce na bandach. W roli egzekutora wystąpił niezawodny Josef Fojtík, który znów popisał się niesamowitą siłą i precyzją przy uderzeniach z nadgarstka. Pierwsza bramka w końcówce pierwszej tercji i trafienie na 2:0 były bardzo podobne i w obu sytuacjach Kalemba był bezradny. Goście stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji, jednak „Radzik” bronił z dużym wyczuciem i szczęściem. Tak było w 24. minucie kiedy krążek po strzale Krokosza trafił w słupek. To jednak Pasy wyglądały coraz lepiej. W 27. minucie Mateusz Rutkowski trafił w poprzeczkę, ale w końcówce tercji zrobiło się jednak 3:0. Swoją bramkę (pierwszą od ponad miesiąca) zdobył najlepszy snajper Pasów Leszek Laszkiewicz. „Laszka” w swoim stylu objechał bramkę i na raty pokonał Kalembę.
Katowiczanie przebudzili się dopiero w trzeciej tercji. W 51. minucie, po szybkim rozegraniu krążka Galant wykorzystał okres gry w przewadze. Jednak tylko część energii przyjezdnych ukierunkowana była na grę w hokeja... Na lodzie zaczęły się jakieś dziwne zaczepki, na dodatek sędziowie mieli spory kłopot z odczytaniem poszczególnych sytuacji, co tylko potęgowało emocje. Wynik spotkania nie uległ już jednak zmianie i to Cracovia wyszła zwycięsko z pierwszej ćwierćfinałowej konfrontacji.
Wygląda na to, że znów forma Cracovii pod wodzą Rudolfa Rohačka idzie w play-off w górę. W grze do trzech zwycięstw jest więc 1-0, a drugie starcie w Krakowie już we środę od godziny 18,00.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Sznotala
adamski
06:39 / 20.02.13
...
Wariat
07:44 / 20.02.13
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować