Terazpasy.pl / Hokej / Hokej mężczyzn / Zerowy margines błędu

Zerowy margines błędu

2011-02-19-hokej-cracovia-jastrzebie31

W czwartym meczu finału play-off, hokeiści Comarch Cracovii przegrali w Sanoku z Ciarko PBS Bank 2:4 i w serii do czterech zwycięstw przegrywają już 1-3. Pasy zredukowały tym samym do zera dopuszczalny margines błędu w walce o obronę mistrzostwa Polski. Każda kolejna porażka oznacza utratę tytułu. Mecz numer 5 już we środę także w Sanoku.

Ciarko PBS Bank Sanok ? Comarch Cracovia 4:2 (1:1, 2:1, 1:0)

  • 1:0 Dariusz Gruszka (Dziubiński, Malasiński) 03:54
  • 1:1 Petr Dvořak (Wajda, Piotrowski)  07:01 4/4
  • 1:2 Damian Słaboń (L.Laszkiewicz, Sarnik) 27:15
  • 2:2 Josef Vítek (Strzyżowski, Krzak) 31:53
  • 3:2 Tomasz Malasiński (Dziubiński) 35:28
  • 4:2 Josef Vítek (Zapała) 40:42 5/4

Cracovia: Radziszewski (Raszka) - Wajda, Besch, Laszkiewicz, Słaboń, Sarnik - Prokop, Kulik, Martynowski, Dvořak, Kostuch - Kowalówka, Immonen, Sucharski, Rutkowski, Piotrowski - Dulęba, Lenius, Kosidło, Biela, Chmielewski.

Sanok: Odrobny (Kachniarz) - Mojžíš, Dronia, Vozdecký, Zapała, Kolusz - Kotaška, Rąpała, Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Kubat, Guričan, Vitek, Krzak, Strzyżowski - Skrzypkowski, Maciejewski, Mermer, Milan, Radwański.

Sędziowie główni:  Jacek Rokicki - Zbigniew Wolas, sędziowie liniowi:  Marcin Młynarski - Tomasz Przyborowski 

Kary: Sanok 16, Cracovia ? 20

Widzów: 3500

Rywalizacja o mistrzostwo Polski powróciła do Sanoka i mecz numer 4 potwierdził w całej jaskrawości co odróżnia obrońców tytułu od pretendentów. Gospodarze wiedzą już doskonale, że jeśli uda im się podyktować i utrzymać szybkie tempo gry, to gra obronna Cracovii nie jest wstanie wytrzymać ich naporu i w ostatecznym rozrachunku wszystko sprowadza się do pojedynków z Rafałem Radziszewskim. Niestety we wtorkowym meczu gospodarze dochodzili do pozycji, w których mogli swobodnie operować kijem. W 4. minucie nie obstawiony Gruszka wjechał środkiem tercji na wprost ?Radzika?. Wtedy otrzymał podanie od Malasińskiego i było 1:0. W kolejnych minutach napór gospodarzy przyniósł dwa następujące po sobie, osłabiające wykluczenia (dla Sarnika i Kowalówki). W efekcie przez cztery minuty Cracovia musiała bronić się w osłabieniu. Napór gospodarzy narastał ale Pasy potrafią wychodzić z takich opresji, o czym świadczy sytuacja z 18. minuty. Patryk Wajda idealnie w tempo wypuścił Petra Dvořaka, który miał wystarczająco dużo czasu aby przymierzyć w górny róg bramki Odrobnego. Do przerwy było więc 1:1 i podobnie jak w wielu momentach wcześniejszych trzech spotkań, wynik był lepszy niż gra. Cracovia dzięki świetnej dyspozycji Rafała Radziszewskiego i przebłyskom geniuszu poszczególnych graczy zdołała zniwelować przewagę sanoczan.

Druga tercja rozpoczęła się obiecująco. Gospodarze nie byli wstanie powrócić do tempa z początku spotkania i dali się wciągnąć w grę jaka odpowiadała biało-czerwonym. W 28. minucie kapitalną akcję przeprowadził pierwszy atak. Leszek Laszkiewicz dostrzegł wychodzącego na pozycję Damiana Słabonia i dograł mu krążek na centymetry, a gracz z numerem 9 idealnie wpasował go w krótki róg, tuż ponad ramieniem klękającego Odrobnego. Do tego momentu mecz nie mógł się układać lepiej dla obrońców tytułu, a kiedy w chwilę później na ławkę kar powędrował Mojžíš, pojawiła się szansa na powiększenie przewagi. Niestety zabrakło siły ognia, a gospodarze bezwzględnie wykorzystali błędy w obronie Pasów. Dodajmy błędy jakie wcześniej w finałowej serii jeszcze się nie zdarzyły. W 32. minucie spóźnił się Immonen. Fiński obrońca, dla którego był to pierwszy występ po kontuzji, pozostawił Vitka samego dokładnie przed bramką Cracovii i był remis. W 36. minucie było już 2:3. Leszek Laszkiewicz stracił krążek podczas wprowadzania go do tercji ataku, a Dziubiński dalekim podaniem otworzył Malasińskiemu drogę do bramki. Wychowanek Podhala od niebieskiej jechał sam na bramkę i pewnie wykorzystał szansę. Po 40. minutach było więc 2:3.

Niestety trzecia tercja rozpoczęła się fatalnie dla Cracovii. Już po 20. sekundach na ławkę kar powędrował Petr Dvořak, a po kolejnych 20. sekundach Vitek trafił do siatki obok zasłoniętego ?Radzika?. Pierwszy raz w finałowej serii biało-czerwoni przegrywali dwoma bramkami i niestety nie zdołali odwrócić losów spotkania. Trener Rohaček szukała sposobów na pobudzenie drużyny, ale gra w przemeblowanych piątkach wyglądała bardzo nieporadnie i z każdą upływająca minutą stawało się jasne, że mecz jest przegrany. Na 83 sekundy przed końcem trzeciej tercji wycofaliśmy bramkarza. Na 23 sekundy przed końcem Piotr Sarnik trafił do siatki, ale sędziowie nie uznali bramki sygnalizując karę techniczną ?sześciu (w tym przypadku siedmiu) na lodzie?. Porażka stawia biało-czerwonych w sytuacji absolutnie podbramkowej. Każda kolejna przegrana zakończy finałową rywalizację. Mecz numer 4 pokazał że jeśli Pasy chcą wygrywać mecze w finale to wiele elementów musi funkcjonować na najwyższym poziomie. To wciąż jest możliwe i jeśli przydarzy się w meczu numer 5, to w sobotę czeka nas mecz w Krakowie. Aby było to możliwe to we środę w Sanoku Cracovia musi jednak zdać egzamin na Mistrza i wygrać mecz wyjazdowy.

raf_jedynka

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Wtedy III liga hokeja by nas czekała... :D
Przecież jest póki co głównym sponsorem, właścicielem, więc określenie ratuje jest del...
Kto jeszcze pamięta trenera Finka. ?? . .
Drozdz Out, Pany cos na rzeczy Hasic chyba do legii za 1.5euro, Kapustka out, chyba z...
Obydwa zespoły, tj U19 i U17 spadły!!! To jest istny skandal, wiadomo! Generalnie to zo...
Dobry trener to trener który ma SZCZESCIE.....tak kiedyś powiedział Napoleon o generała...
Nie często się z tobą zgadzałem, ale tu myślę tak samo. Lepiej takich obietnic nie skła...
Juniorzy starsi własnie spadli z CLJ. Też inna historia, a działacze wiedzieli co robią?
Z hokejem to już zupełnie inna historia. Fatalna historia. Miejmy nadzieję, że uda się...
Z hokejem też wiedzieli co robią? Teraz w budżecie na piłkę nie będzie już hokeja i pow...
A czy on chociaz wie/wiedzial, co to jest Cracovia I gdzie leźy Krakow. I kiedy sie o g...
Lepiej nic nie obiecywać...bo w piłce to jak z pogoda różnie może być.Najleppszy przykł...
JAK MACIE KASE BRAC SWIERCZOKA DO PRZODU, LUQUINHAS Z LEGII TEZ. ZOSTAWIC JUZ KROCZKA...
No I co Panowie dyrektorzy? Znowu dupa zbita? A podobno byl juz zaklepany? Znowu bedzie...
A co mają zrobić skoro od lat zespół był budowany pod taki system gry? Weź sie chłopie...
Aleź to sie trudno sluchało. Rzadko ogląda sie takich bajoków, jak ten Jarek. Myślałem...
ja bym się tak nie rozpędzał w obietnicach... jest nad czym popracować i proszę się na...
A co szkodzi obiecać? Zawsze wolno, zwłaszcza bogatemu. Co innego honorową postawę, sło...
Do Prezesów , to my szczęścia nie mieliśmy prawie nigdy. Małe wyjątki przed wojną i tyl...
moim zdaniem... uważam, że trener Dawid powinien bezwzględnie zostać...
Niestety nasuwa się myśl że pod koniec sezonu zawodnicy grali żeby pozbyć się trenera b...
Pozdrawiam Elvis, :)
Jestem dokładnie tego samego zdania. W Cracovii lekką ręką pozbywa się trenerów. Dawid...
,,To prawda, że trener Kroczek nie był jedynym winowajcą...". Mimo,że nie byłem zachwy...
Canal+ kanał: CANAL+Live2 od 17:25