[Terazpasy.TV] Pięści twarde jak lód!
Hokej na lodzie to jedyna dyscyplina, nie licząc sportów walki, gdzie bójki są elementem gry. - Czasem gdy przegrywasz, zadymiarz wszczyna bójkę i gdy będzie górą, może dać drużynie taki impet, że ta odrabia straty - twierdzi Mariusz Czerkawski, który rozegrał blisko 800 meczów w NHL.
Do 1915 roku bójki nie były karane. Dopiero w 1922 władze NHL wprowadziły przepis, który za udział w bójce groził pięciominutową karą. Obecnie ten, kto bije rywala, choć już wygrał, może dostać karę dwa razy dłuższą. Kary grożą też tym, którzy pozostaną w pobliżu walki, walczącym, nie zareagują na komendę sędziego, włączają się, by pomóc. Nie wolno też bić się w kaskach z ochroną twarzy, co uznawane jest za niesportowe zachowanie i karane dwoma minutami. Sędziowie przerywają walkę, gdy hokeiści padają na lód.
Zasady regulują również sami gracze. Zgodnie z przyjętą etykietą obaj powinni wyrazić zgodę na bójkę, nie wyzywa się do pojedynku kontuzjowanego ani kogoś, kto kończy zmianę, bo jest zmęczony.
Takich spięć na lodzie z pewnością nie zabraknie w trakcie rozpoczynających się półfinałów play-off! Kibice Comarch Cracovii będą mieli okazję doświadczyć podobnych emocji już w poniedziałek (18:00) i we wtorek (18:30), gdy zespół trenera Rudolfa Rohaczka we własnej hali zmierzy się o finał mistrzostw Polski z Ciarko Sanok!
Nie przegap takiej okazji!
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.