Szkoda że Państwo tego nie widzą! – PLH: Półfinał play-off, mecz 5 - skrót meczu
Szkoda że Państwo tego nie widzą... – aż chciałoby się zawołać głosem komentatora radiowego, komentując wydarzenia w trzeciej tercji piątego spotkania półfinału play-off. Cracovia w nieprawdopodobnych okolicznościach zwycięża w Sanoku i w serii do czterech zwycięstw prowadzi 3-2.
Już we wtorek 12 marca podopieczni Rudolfa Rohačka staną przed szansą awansu do finału. Początek spotkania w Krakowie o godzinie 19,00.
Ciarko PBS Bank Sanok - Comarch Cracovia 6:7 (1:1, 1:0, 4:6)
Stan rywalizacji: 2-3.
- 0:1 Damian Słaboń (Cieślicki) 08:18
- 1:1 Pavel Mojžíš 19:59 5/4
- 2:1 Marek Strzyżowski (Vítek, Bartoš) 33:07
- 2:2 Petr Dvořak (L. Laszkiewicz) 41:01
- 2:3 Aron Chmielewski (Rutkowski, Piotrowski) 41:40
- 2:4 Adrian Kowalówka (Valčák, L. Laszkiewicz) 48:15
- 3:4 Tomasz Malasiński (Mojžíš, Dziubiński) 49:56
- 3:5 Daniel Laszkiewicz (L. Laszkiewicz) 51:58
- 4:5 Martin Vozdecký (Kolusz) 52:09
- 4:6 Sebastian Kowalówka (D. Laszkiewicz, L. Laszkiewicz) 55:19
- 5:6 Marek Strzyżowski (Wajda, Vozdecký) 58:10
- 5:7 Josef Fojtík (Noworyta) 58:29
- 6:7 Martin Vozdecký (Mojžíš, Zapała) 59:34 5/3 +GOUT
Sanok: Odrobny (49:58 Kachniarz) - Mojžiš, Dronia; Vozdecký, Zapała, Kolusz - Kotaška, Wajda; Strzyżowski, Bartoš, Vitek - Kubat, Pociecha; Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Rąpała, Bułanowski; Méry, Milan, Belluš
Cracovia: Radziszewski (Kulig) – Witowski, Besch; L. Laszkiewicz, S. Kowalówka, D. Laszkiewicz – A. Kowalówka, Noworyta; Dvořak, Valčak, Fojtík - Kłys, Zieliński; Piotrowski, Rutkowski, Chmielewski – Sznotala, Horowski; Cieślicki, Słaboń, Kmiecik
Sędziowie: Włodzimierz Marczuk i Maciej Pachucki oraz Wojciech Moszczyński i Sławomir Szachniewicz
Kary: Sanok – 6, Cracovia – 12
Widzów: 2 800
Po sobotnim spotkaniu z kadry wypadł kontuzjowany Martin Dudaš i w efekcie trener Rudolf Rohaček zdecydował się na przemeblowanie wszystkich formacji. Pierwszy raz w półfinałowej serii Cracovia zagrała tak jak rywale czyli na trzy pary obrońców i cztery ataki. W 9. minucie przesunięty na środek czwartego ataku Damiana Słaboń wykorzystał gapiostwo defensywy Sanoka i w sytuacji sam na sam pokonał Odrobnego. Na 45 sekund przed końcem tercji na ławkę kar powędrował Patryk Noworyta i aż trudno uwierzyć, że gospodarze zdołali wyrównać trafiając do bramki na sekundę (!) przed syreną na przerwę...
Drugie dwadzieścia minut przyniosło tylko jedną bramkę i było to trafienie dla sanoczan. W 34. minucie Strzyżowski uderzył z pierwszego krążka i zrobiło się 2:1. Obie drużyny miały sporo sytuacji na zmianę wyniku, jednak na drugą przerwę gospodarze zjeżdżali z najmniejszym możliwym prowadzeniem.
Trzecią tercję biało-czerwoni rozpoczęli od gry w przewadze (końcówka kary Dziubińskiego z drugiej części gry). Chwile po tym jak sanocki gracz powrócił na lód był jednak remis. Leszek Laszkiewicz świetnie wykorzystał szybki najazd Petr Dvořaka i wypuścił Czecha sam na sam z Odrobnym. Goool! Remis utrzymał się tylko 39 sekund. Aron Chmielewski objechał bramkę i wepchnął gumę obok leżącego bramkarza 3:2 dla Cracovii! Pomiędzy 44, a 46 minutą biało-czerwoni przetrwali dwa kolejne okresy gry w osłabieniu, a w samej końcówce kary dla Fojtíka, Patrik Valčák wyprowadził kontrę, którą perfekcyjnie wykończył Adrian Kowalówka, jest 4:2! Gospodarze łapią kontakt za sprawą Malasińskiego, ale w 52. minucie Daniel Laszkiewicz wykorzystuje asystę brata i jest 5:3 dla Pasów. W sanockim boksie wyraźnie się gotuje i trenerzy ściągają na ławkę Odrobnego. Zanim nasi zawodnicy zdołali przetestować dyspozycję Kachniarza gospodarze znów łapią kontakt. Vozdecký pokonuje „Radzika“ raptem 11 sekund po wznowieniu gry. Po chwili Kachniarz popisuje się przy obronie strzału Valčaka, ale w 56. minucie daje się pokonać Sebastianowi Kowalówce! Cracovia znów prowadzi dwoma bramkami. Nadchodzi niesamowita końcówka tej szalonej tercji.
Na 110 sekund przed syreną krążek po raz piąty ląduje w bramce Radziszewskiego (Strzyżowski dobija strzał Wajdy). Gracze Pasów grają jednak jak natchnieni. Patryk Noworyta świetnie dogrywa do rozpędzonego Josefa Fojtíka i już po 19 sekundach Cracovia odzyskuje dwubramkowe prowadzenie. Do końca pozostało 91 sekund i sanoczanie rozpaczliwie szukają swojej szansy. Kara dla Radziszewskiego (!), a na 31 sekund przed końcem tercji także dla Adriana Kowalówki. Trener Rohaček bierze czas, po którym sanoczanie stają do wznowienia przed bramką „Radzika” 6 na 3... Mija 5 (!) sekund i Vozdecký błyskawicznie trafia do siatki, jednak szalona trzecia tercja daje ostatecznie zwycięstwo biało-czerwonym.
Cracovia pokonuje Ciarko PBS Bank w Sanoku 7:6 i w serii do czterech zwycięstw prowadzi 3-2. Już we wtorek 12 marca podopieczni Rudolfa Rohačka staną przed szansą awansu do finału. Początek spotkania w Krakowie o godzinie 19,00.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
10 min - nie tylko bramki :)
stary1975
00:11 / 11.03.13
Zaloguj aby komentować