Sanok zdobyty szturmem! – PLH: Półfinał play-off, mecz 1
Cracovia w imponującym stylu rozpoczęła rywalizacje w półfinale play-off. W pierwszym wyjazdowym spotkaniu w Sanoku, podopieczni Rudolfa Rohačka pokonali po dogrywce ekipę Ciarko PBS Bank Sanok i w serii do czterech zwycięstw prowadzą 1-0! Następne dwa spotkania zostaną rozegrane w Krakowie we wtorek i środę.
Ciarko PBS Bank Sanok - Comarch Cracovia 3:4 d. (0:2, 1:0, 2:1, d. 0:1)
Stan rywalizacji: 0-1 (do czterech zwycięstw)
- 0:1 Josef Fojtík (Dudaš, Dvořak) 06:25
- 0:2 Jarosław Kłys (S. Kowalówka, L. Laszkiewicz) 15:13
- 1:2 Zoltan Kubat (Zapała) 37:17
- 2:2 Marcin Kolusz (Zapała) 40:37
- 2:3 Josef Fojtík 43:11
- 3:3 Krystian Dziubiński (Mojžíš) 59:50 6/5 GOUT
- 3:4 Adrian Kowalówka (Valčák, Fojtík) 63:37
Sanok: Odrobny (Kachniarz) - Mojžiš, Dronia; Vozdecky, Zapała, Kolusz - Kotaška, Wajda; Mery, Bartoš, Vitek - Kubat, Rąpała; Strzyżowski, Dziubiński, Malasiński - Pociecha, Bułanowski; Gruszka, Milan, Bellus.
Cracovia: Radziszewski (Kulig) - Kłys, Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń, S. Kowalówka - Dudaš, Witowski; Dvořak, Valčak, Fojtik - A. Kowalówka, Noworyta; Piotrowski, Rutkowski, Chmielewski - Zieliński, Myjak; Cieślicki, D. Laszkiewicz, Kmiecik.
Sędziowie: Paweł Meszyński i Zbigniew Wolas oraz Leszek Kubiszewski - Piotr Matlakiewicz
Kary: Sanok – 12, Cracovia – 8
Widzów: 2800
Przed meczem trener Rohaček zapowiadał: Przyjechaliśmy grać agresywny hokej i Cracovia rozpoczęła mecz z wysokiego C. Pasy zdominowały rywalizację w pierwszej tercji i co ważne dwukrotnie, boleśnie ukąsiły gospodarzy. Wynik zawodów w 7. minucie otworzył Josef Fojtík, który perfekcyjnie wykończył rozegranie krążka przez drugą formację. W 16. minucie poprawił z niebieskiej Jarosław Kłys i po dwudziestu minutach Pasy bezdyskusyjnie prowadziły 2:0.
Pierwsza przerwa nie wystarczyła sanoczanom, aby się pozbierać, choć druga tercja w ich wykonaniu wyglądała już znacznie lepiej. W końcówce Kubat strzelił bramkę kontaktową, a kiedy na początku trzeciej części gry Kolusz trafił na 2:2 było jasne że gospodarze wrócili do gry. Euforia na trybunach znów zgasła w 44. minucie, kiedy to Josef Fojtík wykorzystał błąd Dziubińskiego i w sytuacji sam na sam nie dał szans Odrobnemu. Cracovia była o krok od zwycięstwa w regulaminowym czasie, jednak strzał rozpaczy na dziesięć sekund przed syreną kończącą tercję przyniósł remis.
Biało-czerwoni nie zamierzali jednak oddać tego na co pracowali przez trzy tercje. Pasy po raz trzeci wyszły na prowadzenie, a bramka w dogrywce autorstwa Adriana Kowalówki zakończyła rywalizację.
Cracovia zgodnie z zapowiedziami zagrała w Sanoku o zwycięstwo i pierwszy raz w tym sezonie dobrą grę udało się spuentować korzystnym wynikiem. Warto podkreślić, że kluczem do zwycięstwa, obok wysokiej dyspozycji drugiej formacji, okazały się roszady w pierwszej piątce (Sebastian Kowalówka za Daniela Laszkiewicza) oraz mega forma Rafała Radziszewskiego. Historia rywalizacji o trofea wskazuje jednoznacznie, że po tytuły mogą sięgnąć jedynie te drużyny, które mają wybitnych bramkarzy. Dyspozycja „Radzika” daje szansę na wygranie półfinałowej serii, jednak warto pamiętać, że awans do finału dadzą dopiero cztery zwycięstwa.
Drużyna zrobiła w Sanoku świetną robotę, ale kluczowe dwa spotkania zostaną rozegrane w Krakowie we wtorek (początek godzina 19,00) i we środę (początek godzina 18,15 – ze względu na transmisję w TVP Sport).
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Wielkie Brawa!
Kibic1995
02:12 / 03.03.13
Zaloguj aby komentować