Punkt w Jastrzębiu – PLH: 33. kolejka
Po dziewięciu kolejnych porażkach na wyjeździe hokeiści Cracovii przegrali po raz dziesiąty… Jednak mecz w Jastrzębiu rozstrzygnął się w serii rzutów karnych, a to oznacza jeden punkt dla podopiecznych Rudolfa Rohačka. Pierwszy punkt zdobyty na wyjeździe od 2 października...
JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 3:2 (1:0, 1:0, 0:2, d.0:0, k.1:0)
- 1:0 Richard Bordowski 08:15 5/5
- 2:0 Miroslav Zaťko (Procházka, Král) 32:11 5/4
- 2:1 Damian Słaboń (D. Laszkiewicz, L. Laszkiewicz) 43:47 5/5
- 2:2 Patrik Valčák (rzut karny) 46:13
- 3:2 Radek Procházka (decydujący punkt karny) 65:00
Jastrzębie: Sopko - Zaťko, Górny; Danieluk, Král, Marzec - Labryga, Bryk; Sulka, Słodczyk, Bordowski – Pastryk, Dąbkowski; Salamon, Procházka, Urbanowicz – Sordon, Mateusz Rompkowski; Nalewajka, Kąkol.
Cracovia: Radziszewski - Kłys, Besch; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz – Witowski, Dudaš; Valčák, Dvořak, Fojtik - A. Kowalówka, Sznotala; Chmielewski, S. Kowalówka, Piotrowski – Zieliński, Horowski; Kmiecik, Rutkowski, Kostecki
Sędziowie: Przemysław Kępa oraz Rafał Gawron i Mariusz Smura
Kary: Jastrzębie – 14, Cracovia – 10
Widzów: 1200 (w tym 50 z Krakowa)
Przez pierwsze dwie tercje mecz w Jastrzębiu rozwijał się według scenariusza, z którym sympatycy Cracovii mogli się już zapoznać w tym sezonie wielokrotnie. Podopieczni Rudolfa Rohačka całkowicie oddali kontrolę nad grą gospodarzom, a ich poczynania w tercji ataku nie stwarzały realnego zagrożenia pod bramką jastrzębian, w której po przerwie spowodowanej kontuzją pojawił się Słowak Ramon Sopko. Właściwie gdyby nie kapitalna dyspozycja Rafała Radziszewskiego, to mecz mógł być rozstrzygnięty już po czterdziestu minutach. To „Radzik” sprawił, że tylko dwa razy gospodarze zaświecili czerwoną lampkę nad bramką Pasów. W pierwszych dwóch tercjach niemoc biało-czerwonych sprawiała, że nawet grając w liczebnej przewadze nie byli w stanie utrzymywać dłużej krążka w strefie ataku...
W tym kontekście początek trzeciej części gry musiał być zaskoczeniem, nawet dla grupy około 50 kibiców, którzy wsparli dopingiem naszą drużynę na wyjeździe. Cracovia w końcu podjęła walkę. Na początku tercji próbował Leszek Laszkiewicz, a po chwili świetną solówką popisał się Michał Piotrowski, który po profesorsku objechał Zaťkę, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. W 44. minucie, po akcji pierwszego ataku trafił Damian Słaboń, który z najbliższej odległości dobijał strzały braci Laszkiewiczów. Rywalizacja nabrała koloru. „Radzik” znów błysnął kapitalną interwencją po kontrze gospodarzy 3 na 1, a w odpowiedzi na przebój poszedł Patrik Valčák. Minął Bryka ale tuż przed bramką został przez niego sfaulowany - rzut karny! Czołowy asystent PLH wzorowo wykorzystał szansę i doprowadził do remisu. Taki rezultat utrzymał się do końca trzeciej tercji, a w dogrywce to Pasy były aktywniejsze na lodzie. Niewiele z tej aktywności jednak wynikało, gospodarze mieli jedną ale za to kapitalną szansę. Labryga jechał sam na bramkę Radziszewskiego ale przegrał ten pojedynek.
Rzuty karne miały niestety tylko jednego bohatera i był nim gracz JKH Radek Procházka.
Porażka po karnych nie przerywa, trwającej już od 2 października serii porażek na wyjeździe (aktualnie 10!).
Na dodatek strata do trzeciego w tabeli Jastrzębia wzrosła do ośmiu punktów. Jeśli biało-czerwoni wciąż poważnie myślą o zmianie pozycji w tabeli, to w ośmiu spotkaniach jakie pozostały do końca sezonu muszą powalczyć o punkty, nie tylko na własnej tafli, ale także na lodowiskach w Sosnowcu, Katowicach, Oświęcimiu i Tychach.
Zanim jednak nastąpi kolejny wyjazd, czas na ważne spotkanie w Krakowie. Już w niedzielę 13 stycznia zawita do nas wicelider GKS Tychy, który dziś ograł po karnych Sanok. Mecz przyjaźni na trybunach, ale walki na lodzie rozpocznie się o godzinie 19,30.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.