Play-off o złoto! Drugie starcie dla Pasów! Duch zespołowości
W drugim meczu finałowym play-off Polskiej Hokej Ligi Comarch Cracovia po raz drugi pokonała (4:1) przed własną publicznością GKS Tychy i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzi 2:0! Następne dwa mecze zostaną rozegrane w piątek i sobotę w Tychach.
Comarch Cracovia – GKS Tychy 4:1 (0:0, 3:1, 1:0)
- 1:0 Damian Kapica (Marek Wróbel - Dawid Maciejewski) 5/5 23:47
- 2:0 Damian Słaboń (Damian Kapica - Maciej Urbanowicz) 5/5 26:47
- 3:0 Karol Kisielewski (Adam Domogała - Marek Wróbel) 5/5 29:22
- 3:1 Michael Kolarz (Josef Vítek - Filip Komorski) 5/5 39:05
- 4:1 Krystian Dziubiński (Patrik Svitana - Mateusz Rompkowski) 5/4 42:34
Duch zespołowości
Drugi mecz finału rozgrywany dzień po spotkaniu numer jeden, był dla Cracovii piątym meczem w ciągu ostatnich ośmiu dni. Wydawało się więc że może to być dla Pasów krytyczny moment w całej rywalizacji. Tymczasem podopieczni Rudolfa Roháčka odnieśli jeszcze bardziej przekonujące zwycięstwo niż w poniedziałek i wykonali drugi krok w stronę tytułu.
W pierwszej bezbramkowej tercji goście zmarnowali kilka wybornych okazji do objęcia prowadzenia. Najlepsza z nich, czyli gra w podwójnej przewadze przez 70. sekund, okazała się jednak kompletnym fiaskiem. Po przerwie poirytowani goście ruszyli do zdecydowanego ataku i w ciągu dziesięciu minut trzykrotnie zostali skarceni.
Wynik spotkania, w 24. minucie otworzył Damian Kapica, który chytrze uderzył zza obrońcy i zrykoszetowany krążek kompletnie zaskoczył Žigárdy’ego. Trzy minuty później było już 2:0, po trafieniu Damiana Słabonia. Środkowy trzeciego ataku uderzał z ostrego kąta i zmieścił krążek pod poprzeczką, ponad ramieniem tyskiego bramkarza. W 30. minucie popisała się czwarta formacja Cracovii. Pressing w tercji obronnej tyszan skończył się przejęciem krążka przez Marka Wróbla, który rozegrał go z Adamem Domogałą, a ten idealnie obsłużył Karola Kisielewskiego. Młody napastnik idealnie przymierzył z pierwszego krążka i mecz był właściwie rozstrzygnięty. W końcówce tercji tyszanie raz jeden zrobili użytek z umiejętności jakie drzemią w drużynie i Kolarz trafił na 3:1. Z perspektywy czasu okazało się jednak, że był to dla nich jedyny pozytywny aspekt całego spotkania.
W trzeciej tercji nie wydarzyło się bowiem nic pozytywnego dla gości. Od 43. minuty było zresztą już 4:1, po tym jak, podczas gry w przewadze pierwsza formacja całkowicie rozmontowała tyską defensywę i Krystian Dziubiński uderzył na pustą bramkę. W końcówce mecz się zaostrzył i w 58. minucie sędziowie odesłali do szatni Rzeszutkę.
Trudno było przewidywać taki rozwój wypadków, jednak po dwóch spotkaniach w Krakowie Pasy prowadzą 2-0. Gołym okiem widać, że zacięty półfinał z Sanokiem zbudował drużynę i w tym aspekcie Cracovia ma zdecydowaną przewagę na mistrzami Polski. Teraz czas na dwa mecze w Tychach. Mecz numer trzy w piątek, a czwarte starcie finału zaplanowano na sobotę.
Terminarz i wyniki meczów finałowych:
Comarch Cracovia - GKS Tychy 2:0
- 2016-03-14 18:30:00 Comarch Cracovia - GKS Tychy 3:1 (0:1, 2:0, 1:0)
- 2016-03-15 18:30:00 Comarch Cracovia - GKS Tychy 4:1 (0:0, 3:1, 1:0)
- 2016-03-18 18:00:00 GKS Tychy - Comarch Cracovia
- 2016-03-19 18:00:00 GKS Tychy - Comarch Cracovia
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
brawo
Mariusz88
09:23 / 16.03.16
Zaloguj aby komentować