Pierwsza dwucyfrówka w sezonie - 24. kolejka PHL
Zgodnie z przewidywaniami kryniczanie grający w pierwszoligowych składzie nie byli wstanie nawiązać walki z mistrzami Polski. Cracovia już w pierwszych dwudziestu minutach zmiażdżyła przyjezdnych i od drugiej tercji mecz przybrał charakter wybitnie treningowy. Trener Rohaček dał w bramce szansę Mateuszowi Kuligowi, a gracze bez większego trudu nastrzelali rywalom pierwszą w sezonie dwucyfrówkę.
Comarch Cracovia – 1928 KTH Krynica 11:3 (7:0, 1:1, 3:2)
- 1:0 - Sebastian Kowalówka (Słaboń) 02:37 5/5
- 2:0 - Adam Řehák (Kostourek) 03:24 5/5
- 3:0 - Damian Słaboń (Kłys) 07:02 5/5
- 4:0 - Damian Słaboń 11:59 5/5
- 5:0 - Petr Dvořak (Kostourek) 12:15 5/5
- 6:0 - Petr Dvořak (Kłys) 17:37 5/5
- 7:0 - Łukasz Rutkowski 18:20 5/5
- 7:1 - Krzysztof Kozak 28:28 5/5
- 8:1 - Milan Kostourek (Řehák, Dvořak) 31:36 5/5
- 9:1 - Adrian Kowalówka 42:425/5
- 10:1 - Aron Chmielewski 45:15 5/5
- 10:2 - Karol Kisielewski (Kruczek) 50:01 5/5
- 11:2 - Aron Chmielewski (Słaboń, S.Kowalówka) 54:00 5/5
- 11:3 - Karol Kisielewski 55:44 5/5
Cracovia: Radziszewski (20:01 Kulig) - A. Kowalówka, Noworyta; Chmielewski, Słaboń, S. Kowalówka - Žvatora, Kłys; Kostourek, Dvořak, Řehak - Lehmann, Galant; Cieślicki, Rutkowski, Laszkiewicz - Dąbkowski (2), A. Zieliński; Wiśniewski (2), Kozłowski, Sznotala.
Krynica: Yanin (12:15-20:01 Kachniarz) - M. Kruczek (2), Gimiński (2); Emelin, Majuch, Horowski (2) - D. Kruczek, Gazda; Dubel, Pesta, Kisielewski - Myjak (2), Pach; Kozak, T. Zieliński, Maczuga.
Kary: Cracovia - 4 min; Krynica - 8 min.
Sędzia: Paweł Breske oraz Marcin Polak i Mariusz Smura
Widzów: 1300
Do meczu z KTH w Krakowie podopieczni Rudolfa Rohačka przystępowali po trzech kolejnych porażkach na wyjeździe i już pierwsza tercja pokazała jak podrażniło to ambicję mistrzów Polski. Kryniczanie przyjechali do Krakowa w 1. ligowych składzie i już w pierwszej tercji boleśnie odczuli różnice klasy. Biało-czerwoni kompletnie rozbili defensywę gości i przy wyniku 7:0 po dwudziestu minutach zanosiło się na jedno z rekordowych zwycięstw w lidze. Od drugiej tercji krakowianie nie grali już na 100% i mecz przybrał wybitnie treningowy charakter. Aż 40. minut w bramce Pasów zaliczył Mateusz Kulig i trzeba przyznać że przy dwóch pierwszych straconych bramkach mógł zachować się nieco lepiej. Na szczęście z czasem interwencje drugiego bramkarza biało-czerwonych zyskały na jakości i w końcówce trzeciej tercji zdarzyło mu się kilka bardzo udanych zagrań. Krakowianie rozgrywali krążek bardzo swobodnie i bez problemu pierwszy raz w sezonie uzyskali dwubramkową zdobycz.
We wtorek 26. listopada Pasy wyruszają do Bytomia na mecz z Polonią, a następny mecz w Krakowie zagramy w piątek 29 listopada. Rywalem mistrzów Polski będzie ekipa MMKS Podhale Nowy Targ.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.