Derby dla Cracovii - 53. kolejka PHL
To już szóste zwycięstwo w derbowym spotkaniu z Podhalem w tym sezonie. Ważne jest jednak też to, że punkty przywiezione z Nowego Targu, wobec porażki Jastrzębia w Tychach dają Cracovii trzecie miejsce w tabeli. W ostatniej kolejce podopieczni Rudolfa Rohačka potrzebują tylko punktu, aby w ćwierćfinale zagrać z KTH Krynica.
MMKS Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia 2:3 (0:2, 2:1, 0:0)
- 0:1 - Łukasz Rutkowski (D. Laszkiewicz, Witowski) 00:40 5/5
- 0:2 - Milan Kostourek (Kozłowski, Kłys) 07:49 5/5
- 0:3 - Petr Dvořak (Kalus, Piotrowski) 30:55 5/5
- 1:3 - Kasper Bryniczka (Kmiecik) 34:59 5/5
- 2:3 - Timur Barayev (Kmiecik) 36:18 5/3
Podhale: Gavrilov (B. Kapica) – K. Kapica, Landowski; Gruszka, Dziubiński, Wielkiewicz – Łabuz, Barayev; Zarotyński, Bryniczka, P. Kmiecik – Dzehtsiarou, Mrugała; Olchawski, Wronka, Michalski – Gaczoł, Tomasik; M. Kmiecik, D. Kapica, Stybuła
Cracovia: Radziszewski (Kulig) – A. Kowalówka, Noworyta; S. Kowalówka, Słaboń, Chmielewski – Žvatora, Kłys; Řehák, Kozłowski, Kostourek – Wajda, Dąbkowski; Piotrowski, Dvořak, Kalus – Galant, Zieliński; Witowski, Rutkowski, D. Laszkiewicz
Sędziowie: Zbigniew Wolas oraz Marcin Polak i Mariusz Smura
Kary: Podhale – 2 min; Cracovia – 4 min.
Widzów: 1000
Cracovia świetnie rozpoczęła mecz w Nowym Targu i już po czterdziestu sekundach prowadziła po bramce Łukasza Rutkowskiego. Kiedy w ósmej minucie Milan Kostourek po raz drugi pokonał Gavrilova zanosiło się na rychły koniec derbowych emocji. Biało-czerwoni kontrolowali mecz i w połowie drugiej tercji zadali trzeci cios, a pewnym egzekutorem był Petr Dvořak. Po zdobyciu trzeciej bramki gracze Pasów wyraźnie zaczęli oswajać się z perspektywą wywiezienia kompletu punktów z Podhala i nie mieli już żadnego interesu w forsowaniu tempa. Jednak gospodarze mieli inny plan. Podopieczni Marka Ziętary są jedyną ekipą w PHL, dla której sezon zasadniczy oznacza zakończenie rywalizacji i widać było, że górale chcą się zaprezentować korzystnie w ostatnim meczu na własnym lodzie. W 35. minucie Piotr Kmiecik sprytnie dograł zza bramki krążek do Bryniczki i młody gracz Podhala pokonał Rafała Radziszewskiego. W 37. minucie na ławce kar zasiadło aż dwóch zawodników Cracovii i gospodarze błyskawicznie zdyskontowali podwójną przewagę. Gol Barayeva na nowo otworzył kwestię walki o zwycięstwo w małopolskim klasyku, ale na szczęście obudził też podopiecznych Rudolfa Rohačka.
Mistrzowie Polski powrócili do uważnej gry obronnej i choć gospodarze mieli swoje sytuacje to Rafał Radziszewski znów potwierdził że jest mocnym ogniwem biało-czerwonej drużyny. Więcej goli już nie padło i choć jedno bramkowa przewaga to najmniejszy z możliwych marginesów bezpieczeństwa, to dowieziony do końca zamienił się w kolejną zdobycz punktową.
Wobec porażki JKH w Tychach, przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego Cracovia odzyskała trzecie miejsce w tabeli i do utrzymania przewagi nad jastrzębianami potrzeba choćby jednego punktu we wtorkowym spotkaniu z Aksam Unią w Krakowie. Początek spotkania o godzinie 18,00.
Jeśli Cracovia obroni trzecią pozycję to rywalem Mistrzów Polski w ćwierćfinale będzie 1928 KTH Krynica. Pierwszy mecz pierwszej rundy play-off zaplanowano na piątek 28 lutego.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
:)
Blacken
07:32 / 24.02.14
Zaloguj aby komentować