Mecz

Szczerze mówiąc bałem się tego meczu i czułem, że może być źle, biorąc pod uwagę, że my w PP graliśmy same bardzo cienkie spotkania, a Błękitni to typowa drużyna swego boiska. Jak np. Stalowa Wola, która nas ograła też u siebie. Jak ktoś nie wierzy, pierwsza odpowiedź od góry http://terazpasy.pl/Pilka-nozna/r...i-sparingi-rzadza-sie-swoimi-prawami
Pisałem do Opsona 3 tygodnie temu gdzieś "Ja ci powiem tak, na Błękitnych możemy nawet przegrać 1-0 jak w Stalowej Woli". Choć takiego spektakularnego samobója nie zakładałem. Jednak dalej twierdzę, że powinniśmy przejść ich w rewanżu, bo oni na wyjazdach grają cienko, choć ten spektakularny samobój bardzo utrudnił sprawę, przy przegranej 1-0 prawie bym był pewny, że ich przejdziemy, teraz tow sumie jak dla mnie 50/50. W sumie powinno być ciekawie, bo chyba pierwszy raz w tym sezonie musimy wyjść i grać ofensywnie, a nawet ultraofensywnie. Już nie ma kalkulacji, by najpierw nie stracić... I albo wygramy 3-0 i wszyscy zapomną o pierwszym meczu, albo kompromitacji druga część.

Konrad

Oczywiście nie jest to normalne. Drużyna z ekstraklasy nie powina przegrać z II ligową. Ale to nie pierwsza taka wpadka, odpadliśmy kiedyś ze Skalniakiem (chyba tak się ten klub nazywał), Kujawiakiem czy Stalową rok temu. Ja jak widzę, że gramy z jakąś niższą ligą to się już obawiam. W tym sezonie udało nam się w Brzesku, udało się w Ostrovii, mimo, że graliśmy do dupy. Teraz się nie udało. Nie wiem dlaczego, ale w erze Comarchu na razie tylko za Majewskiego z Radomiakiem nie było wstydu, jeśli chodzi o drużyny z niższych lig, w dwumeczu u nich wygraliśmy 1-3 u siebie 1-0, choć wymęczone, wiem bo byłem na meczu u nas, Giza z karego strzelił. Nie wiem o co chodzi, ale tak to my w Pucharze ze słabszymi gramy zawsze słabo i albo po męczarniach wygrywamy, albo przegrywamy. Biorąc to pod uwagę i to, że Błękitni u siebie rzadko przegrywają, 3 tygodnie temu pisałem co pisałem. Choć dalej uważam, że powinni ich przejść u siebie.

Zaloguj aby komentować

kibic

Zaraz zaraz, o czym Ty piszesz? czy to jest normalne, że drużyna z Estraklasy (1 ligi) przegrywa z drużyną z 2 ligi (a w zasadzie z 3). Nic się stało? Mozna było przyjąć, że mecz będzie ciężki? A który za przeproszeniem, kurwy nędzy, mecz ma być łatwy? Czy to jest normalne, ze drużyna zawodowców wychodzi na boisko aby grać mecz z amatorami i na tym boisku stoi, nie umie podać praktycznie ani raz poprawnej piłki? No nie, coś tu jest nie tak, juz pominąwszy takie sprawy jak ambicja (rozumiem, że do pewnego stopnia można amatorów olać) ale do cholery tu powinno być widać różnicę jak nie dwóch to przynajmniej jednej klasy. Nasi kopacze powinni pokazać się minimum z przyzwoitej strony! To co widziałem to była po prostu totalna partanina! Oni nie wyglądali tak samo jak trzecioligowy zespół, oni wyglądali o conajmniej poziom gorzej! Poziom tego meczu to chyba nawet nie była 3 liga, to jakaś amatorska kopanina na klepisku, z tym, że jednym z zespołów był zespół złożony z piłkarzy pobierających zawodowe (czyli bardzo wysokie) wynagrodzenia! To są zawodowcy, to jest ich zawód i gówno mnie obchodzi z kim oni grają. Oni mają pracować na swoje wynagrodzenie! Większosć ludzi gdyby tak pracowała na swoich stanowiskach wyleciałaby z roboty na zbity pysk. Tu nie ma żadnego usprawiedliwienia dla nich.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.