Wygranie meczu było koniecznością. Zostało to niezrealizowane i wszelkie tłumaczenia, że w 10 itp nie mają sensu. Trzeba było tak grać by nie prokurowac Ruchowi jednej za drugą sytuacją bramkową. Trener, którego bardzo cenię, już ewidentnie tkwi w swoim utrwalonym schemacie, który prowadzi prosto do I ligi. Oczywiście brawa za wyciągnięcie remisu, który jednak gówno wielkie nam daje
Post scriptum
moby dick
16:32 / 03.12.23
Wreszcie można było zauważyć walczącego, zaangażowanego w grę Skovgaarda. Raki i Knap wypluli płuca, Rózga miał fajne wejście i to plusy. Natomiast zastanawamnie Pan Atanasov, który sądzi się z klubem o podatki, a na boisku zachowuje się jak jakaś primadonna i jest ostatnim z drużyny, którego można zaangażowanie posądzić. Mam nadzieję,że powrót Oshimy, który zapierdolił mecz w Częstochowie bedzie jednak pożądną alternatywą dla Atanasova
Komentujesz artykuł: [NA ŻYWO] Liga: Cracovia - Ruch Chorzów 4:4 (1:2) - "Hokejowy" dreszczowiec przy Kałuży
Ogromne rozczarowanie
Autor komentarza: moby dick
16:03 / 03.12.23
Post scriptum
moby dick
16:32 / 03.12.23
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować