mecz

Mi nie chodzi o mecz,mi chodzi o przyszlosc,mi chodzi o Cracovie bo kocham ten klub calym sercem,a przyszlosci nie widze,nie widze pozytywow.Gornik to przecietna druzyna a mimo tego nie pokazalismy nic.Stawowy kochal ten klub on wszystko robil z milosci,mial plan na rozwoj tylko zaczeto mu nogi podkladac,Ale dlaczego????????Bo moglby sobie sukces przypisac.Bo mial wlasne zdanie i byl nie ustepliwy.Szanuje nowego trenera,bedzie sie staral bo chce sie wybic,zycze mu jak najlepiej(bo kocham Cracovie),ale tu nie ma tej pasji tego zaangazowania,i jeszcze nie poznal reali panujacych w tym klubie.A reali sa takie ze za sukcesem stoi zarzad z prezesem a za porazka zawsze trener.Mecz z Gornikiem tylko pokazal ze bedzie naprawde ciezko w tym sezonie.Obym sie mylił.

pitiik

Piszesz: "A realia sa takie ze za sukcesem stoi zarzad z prezesem a za porazka zawsze trener" Jak za trenera Stawowego graliśmy naprawdę dobrze, głównie chodzi mi o pierwszą rundę w I lidze i pierwszą rundę w ekstraklasie to wszyscy mówili, zresztą zgodnie z prawdą, że to zasługa trenera, że tak dobrze gramy, że nauczył zawodników itd. Gdy awansowaliśmy to też znaczna większość mówiła i mieli racje moim zdaniem, że to głównie zasługa i sukces Stawowego, ten awans, choć szczęście też trochę pomogło. Nikt praktycznie nie mówił, że to zasługa i sukces zarządu i prezesa. O zarządzie i prezesie to się mówiło, jak np. w II rundzie I ligi było słabiej, że transferów nie zrobiono dobrych. Do słabych i bardzo słabych wyników w II rundzie poprzedniego sezonu zdania były podzielone, część mówiła, że to wina zarządu i prezesa, bo mało transferów, albo transfery złe, część mówiła, że wina Stawowego, że gra jednymi i tymi samymi, jedną taktyka itd.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.