kibic1995

Nie czytasz dokładnie co mówi trener gawędziarz a zarzucasz mi,że bajdurzę.oto jego słowa z tekstu powyżej "zrobimy wszystko,by znaleźć się w pierwszej ósemce".
Co do bramkarza,to zawodnik gtsu był jeden a naszych było dwóch,obrońca i bramkarz.Bramkarz powinien wyjść zdecydowanie i wspólnie mogli uniemożliwić mu oddanie strzału.
Do tego,czy grałem kiedyś w piłkę nie odniosę,bo jestem z generacji,kiedy jedyną rozrywką była gra w piłkę.Przed szkołą,po szkole i o każdej porze dnia.Praktycznie nie schodziło się z boiska albo Błoń.
Z piłkarskim pozdrowieniem.

elda

A ja słuchałem wywiadu, gdzieś w połowie to było i to co tu jest napisane nie jest słowo w słowo. Probierz mówił, że "po dwóch ostatnich meczach "ósemka" bardzo nam uciekła i może nam pomóc tylko rewelacyjna wiosna w walce o to, ale zrobimy wszystko żeby tak było" Czyli jak mówi, że nam teraz tylko rewelacyjna wiosna może pomóc w grze o pierwszą 8, to inaczej, że szanse na pierwszą 8 są teoretyczne tylko. Teoretycznie wszystko się może zdarzyć. Majewski w drugim sezonie swej pracy kończył I rundę mając 16 punktów na 17 meczy, po pierwszym meczu na wiosnę miał 17 punktów na 18 meczy, a potem nagle natrzaskali punktów A z tym Wilkiem na siłę błędu szukasz. Popatrz się na skrót drugiego gola i 15 sekundę http://ekstraklasa.tv/bramki/cracovia-wisla-k-0-2-piorunujaca-koncowka-pierwszej-polowy-w-wykonaniu-gosci-imaz-w/xv0cgq jaka tam była dynamika najpierw ten Imaz piłkę odbija głową będąc przed piątką, a później on spada i on w nią nie czysto trafia, ba nawet się wydaję, że on chce uderzyć z powietrza, a jakoś tak uderza tak jakby ledwo smyrnął tą piłkę. Jakby czysto trafił to by ta piłka całkiem inaczej poszła. To kiedy miał ten Wilk wyjść według ciebie? Zawodnik GTS nie prowadził piłki parę metrów, że można było coś przewidzieć i wyjść wcześniej, czy mu ktoś zagrał po ziemi na dobieg, gdzie by było widać jak piłka się toczy. Tu piłka spadała, odbiła się od ziemi, ten ją podbił głową, ona znów spadała, a na końcu nieczysto uderzył. Dla mnie bajdurzenie, że mógł wyjść i obronić, jak powtórkę w zwolnionym tempie się ogląda to łatwo teoretyzować, że jakby wyszedł zdecydowanie to by obronił.

...

Równie dobrze można powiedzieć, że nie potrzebnie wychodził jakby został to by obronił taki strzał, tylko on by musiał przewidzieć to, że ten tak ledwo smyrnie tą piłkę. A Majewski wtedy skończył na 7 miejscu z 39 punktami i miał nawet jeszcze lepszą rundę niż potem Szatałow. A Probierz w 9 meczach musiał by zdobyć prawie tyle punktów jak Majewski w 13 wtedy. Czyli marne szanse. A, że mówi, że zrobią wszystko by mieć rewelacyjna wiosnę... No a z drugiej strony co ma mówić?

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.