Aktualności

W ostatnim dniu zimowego okienka transferowego nie zostaną piłkarzami Cracovii dwaj testowani piłkarze 22-letni reprezentant Burundii Fuadi Ndayisenga i były reprezentant Senegalu 27-letni Mame Cheikh Niang (na zdjęciu).

Trener Jurij Szatałow do ostatniej chwili zastanawiał się kogo wstawić do bramki w meczu z Legią. - Obydwaj bramkarze są w świetnej dyspozycji. Chyba będzie trzeba rzucić monetą, aby los za nas zadecydował  - żartował przed meczem trener Cracovii.

W meczu z Legią Warszawa Saidi Ntibazonkiza  strzelił trzecią bramkę dla Cracovii i przyczynił się do zdobycia drugiego gola podając piłkę do Dudzica, który chwilę później był faulowany w polu karnym.

28-letni Bośniak Vule Trivunović był jedynym obcokrajowcem, którzy zadebiutowali w wyjściowym składzie gruntownie przebudowanej Cracovii w niezwykle dramatycznym i emocjonującym meczu z Legią Warszawa (3:3).

Sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszaniu na trzy lata i trzyletni zakaz stadionowy - taki wyrok wydał krakowski sąd wobec kibica Legii Warszawa, który podczas piątkowego meczu Cracovia - Legia odpalał race.

Piłkarze Legii Warszawa kilka godzin przed meczem z Cracovią odwiedzili krakowską Szkołę Mistrzostwa Sportowego przy ul. Szablowskiego 1.

Wiosną w pierwszym zespole Cracovii nie zobaczymy aż 12 piłkarzy, którzy grali jesienią w Ekstraklasie. W ich miejsce sprowadzono dotąd aż 10 nowych zawodników, wśród których jest aż sześciu obcokrajowców.

- Nowi piłkarze decydując się na przyjście do Cracovii wiedzieli w co wchodzą i o co będą walczyć. Widać, że charakterów im nie brakuje, pokazali to w sparingach  - mówi dla Terazpasy.pl pomocnik Cracovii Piotr Giza .

Cała dziesiątka nowych zawodników będzie do dyspozycji trenera przed meczem z Legią. - Wszyscy piłkarze zostaną uprawnieni do gry, ale o tym czy znajdą się w kadrze meczowej zadecyduje trener  - mówi dla Terazpasy.pl dyrektor sportowy Cracovii Tomasz Rząsa .

Od dwóch tygodni trenuje z Cracovią 22-letni Fuadi Ndayisenga  - kolega Saidiego Ntibazonkizy z reprezentacji Burundi. - Ndayisenga wróci do swojego klubu, ale nie oznacza to, że rezygnujemy z tego zawodnika - mówi dla Terazpasy.pl dyrektor sportowy Tomasz Rząsa .