Fakt faktem zawodnik z którym wiązały się największe nadzieje, który wydawało się będzie liderem i poderwie zespół (przyznaje się, że tak myślałem), a tu jedno z największych rozczarowań jak do tej pory, w ogóle nie widać go w meczach jakby go nie było. Ale dałbym mu szanse jeszcze. A może lepiej jak by grał na stoperze? Jak tak dalej pójdzie to wyjdzie na to, że w ekstraklasowej Cracovii żaden trener transferów nie potrafił jakiś naprawdę dobrych transferów zrobić. Bo jak nowe nabytki nie słabe, to kontuzjogenne, albo w najlepszym razie chimeryczne. Nikt się nie wybił, nikogo nigdzie nie sprzedaliśmy z zyskiem, masakra.

Prysła "gwiazda" Radomskiego:

"Słabo zagrał nawet kapitan Arkadiusz Radomski, który miał być mózgiem drużyny, a w całym meczu zanotował 16 strat i bezradnie patrzył na kolejne kiksy kolegów z defensywy. Najgorzej spisali się jednak stoperzy, którzy grali jak śnięci i potrafili tylko wybijać piłki na oślep."