PS: Vuković dla Motyki, Goliński dla Lenczyka

przeglad-sportowy

Korona Kielce - Cracovia: Beniaminek liczy na byłego kapitana Legii, Pasy postawiły na byłego reprezentanta Polski.

Aleksandar Vuković chce rozwiązać kontrakt z Iraklisem Saloniki. Jeśli mu to się uda, wróci do Polski i zostanie graczem Korony Kielce. Warunki kontraktu z beniaminkiem ekstraklasy zostały już uzgodnione. Ale zerwanie umowy z Grekami wcale nie musi być takie łatwe, bo Iraklis nie chce wypłacić zaległości kontraktowych, a na to Vuković się nie zgodzi. W czwartek było spotkanie z prezesami, ale rozmowy nie przyniosły rezultatu. Będzie ono kontynuowane w piątek.

Jarosław Niebudek, wiceprezes Korony ds. sportowych nie chce na razie rozmawiać o transferze Vukovicia: - Nie podam żadnych nazwisk - ucina rozmowę. Wiadomo jednak, że wczoraj sternicy Korony prowadzili długie rozmowy z byłym kapitanem Legii. Tak doświadczony gracz jak Vuković, bez wątpienia przydałby się drużynie prowadzonej przez Marka Motykę.

Sam szkoleniowiec zaznacza już na wstępie: - Proszę mnie nie pytać o to, czy przychodzi Vuković. To nie jest moja działka. Sprowadzaniem piłkarzy do drużyny zajmują się w klubie inni ludzie. Pytany jednak o umiejętności Serba z polskim paszportem, mówi otwarcie: - Gracz tego formatu byłby dużym wzmocnieniem, dałby ogromne możliwości manewru.

O wzmocnieniach myśli także Cracovia. Dlatego drugim po Radosławie Matusiaku piłkarzem, który tuż przed końcem okna transferowego wzmocnił klub, jest Michał Goliński. 28-letni ofensywny pomocnik przechodzi z Zagłębia Lubin, gdzie spędził ostatnie dwa lata, a wiosną współpracował tam z obecnym trenerem Pasów Orestem Lenczykiem.

Transfer Golińskiego załatwiono błyskawicznie. Cracovia zapłaciła za niego niewiele, około 300 tysięcy złotych, bo miał jeszcze tylko rok kontraktu w Lubinie. Zimą mógłby więc podpisać umowę z nowym pracodawcą. Zrobił to wczoraj, uznając, że ma większe perspektywy w Cracovii pod silnym przywództwem cenionego trenera, niż w Zagłębiu, które pogrążyło się w chaosie.

Goliński, który 5 razy wystąpił w reprezentacji Polski, po badaniach w Piekarach Śląskich przyjechał do Krakowa i trenował z nowymi kolegami. Może wystąpić w sobotę w Kielcach jako najbardziej wysunięty do przodu środkowy pomocnik. Jedynym napastnikiem byłby w tej sytuacji Radosław Matusiak, bo przyjaciel Golińskiego Bartosz Ślusarski jest kontuzjowany.

Marek Gilarski, Maciej Cender - Przegląd Sportowy

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.