PS: Snajper obrońca zatracił skuteczność

Stęskniłem się za golem. Jestem niecierpliwy i nie mogę doczekać się, kiedy znów trafię w meczu ligowym - wbrew pozorom to nie słowa napastnika, tylko obrońcy.
Przemysław Kulig, prawy defensor Cracovii, przyzwyczaił siebie i kibiców do kilku trafień w sezonie. Dopiero po przyjściu do Pasów jego licznik bramkowy zatrzymał się i ani drgnie. - Po rundzie jesiennej powinienem mieć co najmniej dwa gole na koncie. Wiosną też mogłem strzelić. W każdym z trzech meczów w tym roku miałem dogodne sytuacje, ale nic nie chciało wpaść - mówi piłkarz i zapewnia, że mocno pracuje, aby w decydującym momencie nie zadrżała mu noga w podbramkowej sytuacji.
Kulig liczy na to, że premierowe trafienie przyjdzie już w najbliższym meczu, z Górnikiem. - W końcu musi się udać - podkreśla.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
...
Gizmo
18:38 / 16.03.08
Zaloguj aby komentować