PS: Śląsk postrachem ligi
Cracovia - Śląsk 0:1. Po kontrowersyjnym golu z wolnego wrocławianie ograli kolejnego pucharowicza.
Na obozie w Słowenii ogrywali mające występować w tym sezonie w europejskich rozgrywkach drużyny Crvenej Zvezdy i Banika Ostrawa. Po powrocie do Polski pokonali na wyjeździe Cracovię, która grała w Pucharze Intertoto. O kim mowa? O Śląsku. Wrocławianie wyrastają na postrach ligi.
Powrót Ostrowskiego
Jedynego gola strzelił z rzutu wolnego najlepszy na boisku Krzysztof Ostrowski. Piłkarz, którego dalsza gra w Śląsku jeszcze niedawno stała pod znakiem zapytania. - Teraz niech podniosą ręce wszyscy, którzy domagali się wyrzucenia go - powiedział po ostatnim gwizdku trener beniaminka Ryszard Tarasiewicz.
?Ostry" od trzech lat był głownie rezerwowym. Nękały go kontuzje, jeśli już grał, to przeważnie słabo. Decyzja ?Tarasia" o przedłużeniu kontraktu z tym zawodnikiem była więc dla wielu obserwatorów zaskoczeniem. Wygląda na to, że 26-letni pomocnik zagra za tydzień w podstawowym składzie w meczu z Lechią Gdańsk. Byłby wtedy jedynym piłkarzem Śląska, pamiętającym jeszcze grę wrocławian w trzeciej lidze, który na inaugurację ekstraklasy znajdzie się w wyjściowej jedenastce.
Przedziwna bramka
- Bardzo cieszę się z tego, że forma przyszła w takim momencie. Wolałbym jednak wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie sportową walką, a nie dlatego, że kontuzji doznał Marek Gancarczyk - podsumował skromnie piłkarz, który już w 9. minucie musiał zastąpić kontuzjowanego (prawdopodobnie nic poważnego) kolegę z zespołu.
Gol Ostrowskiego padł w kuriozalnych okolicznościach. Piłka po jego rzucie wolnym odbiła się od obu słupków, jednak arbiter uznał, że w międzyczasie przekroczyła linię bramkową.
- Sam nie jestem pewny, czy wpadła, bo stałem za daleko, ale skoro sędzia uznał, że jest gol, to trudno było dyskutować - przyznał zdobywca bramki.
- Na pewno nie wpadła. Marcin Cabaj zaklinał się, że nie przekroczyła całym obwodem linii! - zapewniał napastnik Cracovii Bartłomiej Dudzie, który po tym meczu musiał wysłuchać najwięcej gorzkich słów od swojego trenera.
Majewski krytykuje
- Takie sytuacje, jak miał dzisiaj Bartek, powinno się wykorzystywać z zamkniętymi oczami - podsumował grę zawodnika powołanego na konsultację kadry do Wronek szkoleniowiec Pasów Stefan Majewski.
Trener Cracovii będzie musiał też wytłumaczyć swoim piłkarzom, że w sparingach należy szanować nogi przeciwników. Dłuższej pogawędki na ten temat powinien wysłuchać szczególnie Łukasz Tupalski, który w końcówce meczu wyjątkowo brutalnie zaatakował wyprostowaną nogą Krzysztofa Wołczka. - Zabrakło dosłownie centymetrów, a ?Wołek" musiałby skończyć karierę - podsumował wzburzony masażysta wrocławskiego zespołu Jarosław Szandrocho, okładając lodem kolano 29-letniego obrońcy.
Michał Guz ? Przegląd Sportowy
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.