Pasy nie rezygnują z pozyskania go już zimą, choć obecna umowa wygasa z końcem sezonu. - Chciałbym już teraz grać w Cracovii - deklaruje Grzegorzewski. Górnik chce jednak za puszczenie zawodnika już teraz 300 tysięcy złotych, co nie odpowiada Pasom.

Cracovia jest przedostatnia w ekstraklasie, a łęcznianie nie stracili jeszcze szans na awans bezpośredni lub baraże o wejście do najwyższej klasy rozgrywkowej. A zatem Grzegorzewski może latem znaleźć się w niewdzięcznej sytuacji - przejść z beniaminka do spadkowicza.

- Cracovia zajmuje miejsce nieadekwatne do jej możliwości. Czekałem na ruch Górnika, ale gdy dowiedziałem się, że porozmawiamy o nowym kontrakcie po zakończeniu sezonu, postanowiłem skorzystać z oferty Pasów - mówi napastnik, który w ekstraklasie strzelił 16 goli w 58 meczach.

MARO - Przegląd Sportowy