- Stanie się tak dlatego, że sprawy obu tych klubów po prostu nie zdąża wrócić przed 15 lipca z sądów do: Komisji Licencyjnej PZPN (ŁKS), czy Trybunału Arbitrażowego przy PK0l (Widzew) - tłumaczy Masiota. - A dwa tygodnie przed rozpoczęciem sezonu w ekstraklasie i I lidze uczestnicy obu najwyższych klas rozgrywkowych po prostu muszą być znani. Nie wiem natomiast, czy Komisja do Spraw Nagłych PZPN podejmie decyzję o rozegraniu barażu. W tej sytuacji byłyby to spotkania między Cracovią, a czwartym zespołem I ligi, Podbeskidziem.

- Jednym z wariantów, jaki rozpatrywaliśmy w czerwcu, była rezygnacja z barażu. Decyzję w tej sprawie podejmiemy w gronie ścisłego kierownictwa PZPN, więc nie chciałbym wychodzić przed szereg - podkreśla Rudolf Bugdoł, wiceprezes PZPN ds. organizacyjnych i finansowych.

Dariusz Łuszczyna, Robert Blesiński - Przegląd Sportowy