PS: Cztery klopsy Cabaja

przeglad-sportowy

Trener Artur Płatek nadal ufa bramkarzowi drużyny Pasów i nie szuka na rynku jego zmiennika.

Nie myślę o zimowym transferze bramkarza. O miejsce między słupkami będą nadal rywalizować Marcin Cabaj ze Sławomirem Olszewskim - zapewnia trener Artur Płatek.

Już na początku spotkania z Jagiellonią (0:2) Cabaj sfaulował poza polem karnym Tomasa Pesira. Sędzia Piotr Siedlecki wyrzucił krakowianina z boiska. Tyle że do sytuacji w ogóle by nie doszło, gdyby arbitrzy dostrzegli pozycję spaloną napastnika Jagi.

Co więcej, w programie Liga+ Extra eksperci zastanawiali się, czy bardziej odpowiednią karą dla Cabaja byłaby żółta kartka, bo Pesir po minięciu bramkarza wcale nie miałby prostej drogi do celu. I to może być dla Pasów podstawą do odwołania się od decyzji Siedleckiego.

Na razie statystyki świadczą na niekorzyść Cabaja. W ciągu ostatniego półrocza zobaczył aż cztery czerwone kartki. Wszystkie te spotkania Cracovia przegrała. - Co do kartki na Wiśle nie ma co dyskutować. W Soligorsku zostałem wyrzucony za odkopnięcie piłki po rzucie karnym, w Lubinie aktorski popis dał Maciej Iwański, a w Białymstoku wszyscy widzieli, że był spalony - broni się golkiper z Kałuży.

Żałuje jednak, że w minioną niedzielę wybiegł poza ?16". - Byłem pewien, że przetnę akcję. Trzeba było zostać w bramce. Zniweczyłem plan drużyny.

Przeprosiłem trenera i kolegów, bo Artur Płatek przez kilka dni wlał dużo optymizmu w nasze serca i bardzo chciałem, by jego kadencja rozpoczęła się od zwycięstwa - mówi Cabaj.

Płatek ocenia to inaczej. - Najgorsze jest to, że Marcin się zawahał. Jest na tyle doświadczonym bramkarzem, że nie powinien robić takich klopsów - podkreśla szkoleniowiec Cracovii.

Zaufał Cabajowi w dwóch pierwszych meczach po objęciu stanowiska. - Rozmawiałem z trenerem bramkarzy Rafałem Skórskim. Powiedział mi, że Marcin ostatnio bronił dobrze, więc nie było podstaw, by coś zmieniać. Teraz siłą rzeczy wchodzi Olszewski. U mnie każdy zawodnik będzie miał tak samo - dostanie szansę, bo na drugą nie wystarczy nam czasu - dodaje Płatek.

W przypadku golkiperów ta szansa rozciąga się aż do końca sezonu. Pozostanie po staremu: 28-letni Cabaj albo 35-letni Olszewski, bo tylko oni bronili w Cracovii od jej awansu do ekstraklasy w 2004 roku.

Kontrakt ?Wąskiego" upłynie 31 grudnia 2009, a ?Olszy" pół roku później. Kolejni golkiperzy Cracovii - Marek Pączek i Martin Szwiec - jeszcze nie zagrali ani razu w ekstraklasie.

Marek Gilarski - Przegląd Sportowy

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.