PS: Chcą zmazać plamę z jesieni

Cracovia - Polonia Bytom: Zagrają o sześć punktów

Nowy kontrakt trenera Stefana Majewskiego i półroczne wypożyczenie napastnika Wisły Płock Karola Gregorka. To najważniejsze wydarzenia wczorajszego dnia w Cracovii. Nieco w ich cieniu trwają intensywne przygotowania do sobotniego meczu Ekstraklasy z Polonią Bytom.

- Z przyjemnością informujemy, że Stefan Majewski podpisał nowy kontrakt do czerwca 2010 roku. Trener ma pełne zaufanie zarządu więc rozmowy o przedłużeniu umowy były krótkie - poinformował dziennikarzy na specjalnie zwołanej konferencji wiceprezes Cracovii Jakub Tabisz. - Będziemy dalej pracować, bo obraliśmy dobry kierunek. Zmiany można zaobserwować już teraz, a będą kolejne - dodał.

Zadowolenia nie ukrywał również sam szkoleniowiec. - Moja krótka praca w Cracovii została doceniona. Poprzedni sezon mieliśmy bardzo dobry, ten jest nieco gorszy, ale mam nadzieję, że w przyszłości będziemy tworzyć silną drużynę. Taki mamy cel. Nikogo nie zadowala przecież dwunaste miejsce - skomentował Majewski, który podkreślał, że w Krakowie stworzono mu odpowiednie warunki do pracy, a wśród najważniejszych osiągnięć swojej półtorarocznej pracy w klubie wymienił dobrą pracę z młodzieżą.

Nowym zawodnikiem Pasów został już oficjalnie Karol Gregorek. Napastnik podpisał z klubem z ulicy Kałuży półroczną umowę wypożyczenia. Po tym okresie Krakowianie będą mogli wykupić piłkarza, przedłużając umowę o kolejne trzy i pół roku. - Jestem szczęśliwy, że udało mi się wydostać z Wisły Płock. Teraz będę robił wszystko z podwójnym zapałem, żeby w czerwcu przedłużyć umowę z Cracovią - przyznał Gregorek.

Zawodnik wybrał koszulkę z numerem 40 w której wiosną występować będzie na boiskach ekstraklasy. Niewykluczone, że jego debiut nastąpi już w sobotnim meczu z Polonią Bytom. Wszyscy zawodnicy Cracovii pytani o sobotni mecz z bytomianami podkreślają, że ten mecz trzeba wygrać za każdą cenę. Porażka, albo nawet remis sprawią, że Pasy niebezpiecznie zbliżą się do strefy spadkowej.

- Chcemy zmazać plamę, którą daliśmy w zeszłej rundzie - nie owija w bawełnę bramkarz Krakowian Marcin Cabaj. Z kolei kapitan drużyny, Arkadiusz Baran nawiązuje do wydarzeń z zeszłej rundy, kiedy to piłkarze Cracovii zostali po porażce z Polonią (0:1) skoszarowani w klubie i spędzali tam codziennie po 12 godzin.

- To był jeden z naszych gorszych meczów. Pamiętamy go dobrze i jak wyjdziemy na boisko, to będziemy się musieli odegrać bo nie chcemy już przychodzić na 8 rano. Nie wyobrażam sobie, żeby tego meczu nie wygrać - mówi Baran.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.