Piłkarzy czeka ciężka robota

Piłkarze Cracovii przebywają w niemieckiej miejscowości Weissensee na przedsezonowym zgrupowaniu. Od początku przygotowań trenują dość ciężko, ale teraz nastąpi intensyfikacja zajęć, okraszona grami sparingowymi.

 

Prawie wszyscy zawodnicy są zdrowi. Wrócił bowiem do zajęć Marcin Bojarski, jedynie jeszcze nie w pełni sił jest Jacek Wiśniewski, który nie może biegać, wykonuje natomiast ćwiczenia siłowe. Ale od poniedziałku powinien już wejść w pełny trening. Krakowianie trenują trzy razy dziennie. Pierwszy trening mają o godz. 7.30, drugi o godz. 11 i ostatni o godz. 18. Ekipa nie miała jeszcze czasu, by przejść po mieście.

- Przed południem mieliśmy trening stacyjny - mówi szkoleniowiec Cracovii Stefan Mąjewski. - Po południu zaś techniczny z akcentem na doskonalenie strzałów.

Nie dotarł jeszcze do Niemiec tajemniczy obrońca z zagranicy. Trener chciałby, żeby pojawił się do soboty, kiedy to ?Pasy" mają mecz z Rot Weiss Erfurt.

Na obozie jest wielu młodych zawodników, ale jest jeszcze za wcześnie by stwierdzić, jak radzą sobie z obciążeniami, to będzie można stwierdzić po czterech, pięciu dniach zgrupowania. Na razie nie ma żadnego problemu.

- Jestem zadowolony z zaangażowania zawodników, solidnie trenują wszyscy - mówi szkoleniowiec.

Wiadomo już, że Cracovia inauguruje sezon w niedzielę 29 lipca o godz. 19 meczem z Legią w Warszawie. Przed kilkoma dniami nie było to takie pewne, można było bowiem sądzić, że Legia przejdzie pierwszą rundę Pucharu Intertoto i w terminie pierwszej kolejki ligowej zagra w drugiej rundzie z Blackburn. Stało się jednak inaczej.

- Oczywiście, że wolimy grać - mówi Stefan Mąjewski. -Ustawiliśmy wszystko pod ten mecz. Spotkania sparingowe które tutaj będziemy rozgrywali będą potwierdzały moją koncepcję podstawowej jedenastki albo kierowały mnie na inne tory, jeśli się nie potwierdzi ta wizja. Jeszcze w kilku przypadkach mam wątpliwości, zawodnicy muszą potwierdzić zaufanie. Ile jest tych wątpliwości? To zależy, kto do nas dojedzie...

Nową postacią w zespole jest Kamil Witkowski.

- To moje pierwsze zagraniczne zgrupowanie - mówi zawodnik. - Jestem wprawdzie trzeci raz w Niemczech, ale wcześniej wyjeżdżałem tu z rodzicami. Myślę, że koledzy dobrze mnie przyjęli i zaaklimatyzowałem się w zespole. Podoba mi się to, że środkowi pomocnicy szukają prostopadłych piłek, łatwiej mi się gra po zagraniach Arka Barana czy Darka Kłusa.

Trenujemy tu ciężko, ale jest też czas na wypoczynek - oglądanie telewizji, są to głównie niemieckie kanały oraz angielskie. Ja lubię szczególnie programy sportowe - skróty z meczów. Jeśli chodzi o moją formę, to jest nieźle, a będzie jeszcze lepiej. Czy liczę na występ w Warszawie przeciwko Legii? Jest jeszcze dużo czasu do pierwszego meczu ligowego, zobaczymy, jak to się wszystko ułoży.

 

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.