Nie przynieśli wstydu

Na zakończenie tygodniowego pobytu w Chicago Cracovia rozegrała mecz z Chicago Fire ? zespołem MSL. ?Pasy? nieznacznie przegrały, ale wstydu licznie zgromadzonej Polonii, fantastycznie zresztą dopingującej, krakowianie nie przynieśli. Warto dodać, że był to ich dopiero pierwszy mecz w przerwie letniej, natomiast gospodarze są w pełni rozgrywek.

Trener Stefan Majewski dał pograć prawie wszystkim zawodnikom ? 18, gdyż Tomasz Moskała uległ pechowej kontuzji palca i szkoleniowiec nie podjął ryzyka jego występu, zaś Karwan dopiero dochodzi do formy sprzed kontuzji.

Początek meczu był bardzo ostrożny w wykonaniu obu zespołów. Próbował zaskoczyć Buscha Bania, ale strzał nie był mocny. Tymczasem ze strony miejscowych Carr znalazł się sam przed Cabajem, ale nie strzelił gola. W 37 min to jednak Amerykanie mieli powody do radości. Po faulu Wacka miejscowwi wykonywali rzut wolny i Gutierrez wrzucił piłkę w pole karne ? a kierunek jej lotu zmienił Oliveira ? piłka odbiła się jeszcze od piersi krakowskiego golkipera i wpadła do siatki.

Oliveira już przed przerwą mógł strzelić drugą bramkę, ale tym razem górą był Cabaj.

W drugiej połowie Cracovia wystąpiła w nieco zmienionym składzie, większość zmian nastąpiła jednak w końcówce.

Znowu groźni byli zawodnicy Chicago ? tym razem Olszewski musiał bronić w sytuacji sam na sam z Carrem. Z kolei w 69 min Bania strzelił dobrze, ale Busch popisał siękapitalną interwencją. A niebawem znowu błysnął Olszewski po strzale Barretta. 5 min przed końcem Giza podał do Kłusa, który jednak nie zdecydował się na strzał i po chwili został przewrócony w polu karnym, ale sędzia nie podyktował ?jedenastki?. Do końca krakowianie starali się doprowadzić do wyrównania, ale ostatecznie się nie udało.

- Przeciwnicy są w trakcie sezonu, my z kolei przystąpiliśmy do tego meczu po niecałym tygodniu treningów i niestety różnicę dało się zauważyć - stwierdził szkoleniowiec Cracovii Stefan Majewski. ? Zwłaszcza pod koniec pierwszej połowy widać było, że ?Strażacy? są od nas bardziej dynamiczni. ? W II połowie stworzyliśmy sobie sytuacje, ale zabrakło skuteczności.

Dziś krakowianie zameldują się już w kraju, mają lądować na lotnisku w Balicach około godz. 10.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.