GK: Zmieniona Cracovia musi pokonać Ruch
Przed Cracovią kolejny mecz o wszystko - dzisiaj o godz. 17 "Pasy" podejmują Ruch Chorzów. Tylko trzy punkty będą satysfakcjonowały trenera, zawodników i kibiców Cracovii.
Szkoleniowiec Artur Płatek po ostatniej porażce z Wisłą chce zastosować terapię szokową, znowu bardzo zmieniając skład. Tych zmian ma być pięć - w podstawowej jedenastce ma się pojawić czterech nowych zawodników, a jeden zmienić miejsce na boisku.
Czy rzeczywiście tak będzie? W każdym razie "Pasy" w dwóch ostatnich treningach prezentowały taki wariant.
Chodzi o postawienie na prawej obronie Sasina, na lewej Derbicha, w środku pola Murawskiego, a na lewej pomocy Moskały. Jedna zmiana była całkowicie wymuszona, bo kontuzji doznał Piotr Polczak. Za niego do składu "wskoczył" Michał Karwan.
Wiadomo, że Łukasz Mierzejewski i Marek Wasiluk nie mogą grać z uwagi na nadmiar żółtych kartek.
- Nie mam wątpliwości co do składu - mówił wczoraj Artur Płatek. - Będzie pięć zmian w stosunku do meczu z Wisłą. Szkoda Piotrka Polczaka, bowiem kontuzji doznał w dziwnych okolicznościach - na skutek, nazwijmy to "ukształtowania terenu".
Wiosną Cracovia będąc w roli gospodarza "zgarnęła" komplet punktów, pokonując Piasta Gliwice i Lechię Gdańsk. Teraz każde inne rozwiązanie niż zwycięstwo będzie tragedią.
- Na pewno mecze rozgrywane u siebie pokazały, że potrafimy grać do przodu - mówi szkoleniowiec. - Oczywiście, że z każdego z tych występów można wyciągnąć plusy i minusy, podobnie jak z wyjazdów. Mamy dobre momenty gry, pora by przełożyć je na zdobycze punktowe. Wiadomo, że przy tak spłaszczonym dole tabeli bardzo łatwo będzie się z niego wydostać, pod warunkiem, że będzie się punktować w kilku meczach z rzędu. Wygramy 2-3 mecze i będzie dobrze.
Ale jak doprowadzić do takiej serii, skoro po Ruchu czeka na Cracovię Legia w Warszawie. Szkoleniowiec wierzy w swój zespół. - Nie ma w lidze zespołów, których moglibyśmy się bać - mówi. - Nie ma też takich, w konfrontacji z którymi czulibyśmy się pewni zwycięstwa. Wracając do meczu z Wisłą, to rywal nie pokazał jakiejś wspaniałej gry, ale charakter po przerwie. Chciałbym byśmy z tego zaczerpnęli.
Trener martwi się jedynie o stan murawy, która, delikatnie mówiąc, nie jest najlepsza - grząska i nierówna. Podczas jedynego w tym tygodniu treningu na głównej płycie - w czwartek, piłkarze "Pasów" musieli sobie z tym poradzić.
Przypuszczalny skład: Cabaj - Sasin, Tupalski, Karwan, Derbich - Pawlusiński, Baran, Murawski, Moskała - Nowak - Ślusarski.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.