GK: Zagrać tak, by były perspektywy
W sytuacji zagrożonej spadkiem Cracovii, każdy mecz, w którym mogłaby się zaprezentować z dobrej strony jest cenny, a zwłaszcza z Wisłą, z którą zagra w najbliższy czwartek w Pucharze Ekstraklasy. Choć niektórzy mogą twierdzić, że po co "Pasom" w tej chwili puchar...
- Każdy mecz traktujemy poważnie - mówi pomocnik Cracovii Dariusz Pawlusiński. - Każde zwycięstwo sprawia nam dużą frajdę, bo tych sukcesów nie ma za dużo, a każdy rodził się bólach. Na pewno skupiamy się na lidze, to jest priorytet, a w PE i tak możemy sobie zapewnić awans, mamy 3 punkty i jeszcze mecz z Piastem u siebie w niedzielę. Spotkanie z Wisłą zawsze ma dodatkowy smaczek.
Cracovii, po tych jesiennych meczach, w których zawodzi, brakuje poczucia siły. - Z pewnością tak - przyznaje Pawlusiński. - Brakuje nam poczucia, że jesteśmy w stanie rywalizować z każdym na najwyższym szczeblu.
Pawlusiński to niezwykle skromny zawodnik. Ma pretensje do siebie, jako jednego ze starszych zawodników w drużynie, ale to przecież on strzelił trzy z czterech bramek, jakie jesienią strzeliła Cracovia...
Złych wyników z ligi nie da się całkowicie wyrzucić z głowy nawet podczas meczu PE. - W podświadomości będzie to w nas tkwiło - twierdzi zawodnik. - Ale teraz trzeba zostawić zdrowie, serce i to co się ma najlepszego. A na razie to zostawiamy... jedynie złe wrażenie.
Puchar pucharem, ale najważniejsza jest liga i coraz bardziej dramatyczny los zespołu, który ma tylko 5 punktów. To droga do spadku... - Nie dopuszczamy do siebie myśli o spadku - mówi pomocnik "Pasów". - Gdzieś te punkty musimy zacząć robić. Przecież gramy w piłkę nie od wczoraj i żaden z nas nie zapomniał jak się strzela bramki. Niedawno mieliśmy 4 miejsce w lidze, a teraz kibice przychodzą na Cracovię z obawą.
Czy spotkanie pucharowe może być odskocznią, meczem na przełamanie? Wiadomo, że kadra Cracovii jest dość szczupła, w dodatku te kontuzje... - Grają Ci, którzy mogą - mówi Pawlusiński. - Nie mamy takiego komfortu jak rywal. Chcielibyśmy wywieźć z ul. Reymonta przynajmniej remis, który dawałby perspektywy na lepszą przyszłość.
By mogło to być realne, Cracovia musi zagrać z Wisłą tak jak w lidze. Wtedy bramkę z karnego zdobył Pawlusiński.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.