GK: Z mocnymi "Pasom" gra się łatwiej

krakowska-times

Mecze piłkarzy Cracovii tej jesieni przynoszą jedną zaskakującą prawidłowość. Zespół, który bardzo dołuje, jakoś lepiej poczyna sobie z rywalami z czołówki, a nie z tymi z dołu tabeli.

Na 9 rozegranych spotkań 4 "Pasy" rozegrały właśnie z drużynami mocnymi. I tylko w jednym z nich były bezradne (porażka z Legią Warszawa 0:3). W pozostałych trzech notowały remisy 1:1 (z Wisłą, Śląskiem i ostatnio z Polonią w Warszawie). A gdy przyszło do meczów z teoretycznie słabszymi rywalami jak Piast, Polonia Bytom,to krakowianie nie wywalczyli ani punktu. Jak wytłumaczyć to zjawisko?

Trener Stefan Majewski po meczu w Warszawie nie odpowiedział na to wprost: - Już mówiłem wcześniej na konferencji, że potrafiliśmy rozegrać dobre spotkanie we Wrocławiu i życzyłbym sobie, byśmy w Warszawie zagrali tak samo. I tak się rzeczywiście stało. Trzeba przy tym zauważyć, że Cracovia zagrała w Warszawie lepiej niż ze Śląskiem - miała realną szansę na zwycięstwo.

A jak tłumaczy fenomen "Pasów" ich bramkarz Marcin Cabaj? - Jest jakaś dodatkowa mobilizacja na mecze z faworytami - mówi golkiper Cracovii. - Przecież tydzień wcześniej, w spotkaniu z Polonią, tyle że z Bytomia, nie stworzyliśmy sobie nawet połowy z tych sytuacji, jakie mieliśmy w Warszawie. Każdy zespół potrafi się mobilizować, gdy gra z silniejszymi.

Mobilizacja to główna przyczyna sukcesów. Trener Majewski mówi o rozegraniu dwóch równych części spotkania, bo w tym sezonie Cracovii się to bardzo rzadko zdarza. Na pewno jest to prawda. Gdzie tkwią rezerwy - czy tylko w kwestii mentalności? Nie odkrywając prawdy objawionej można przyjąć, że Cracovii dlatego lepiej się gra z zespołami mocnymi, bo są one nastawione na grę, a nie na przeszkadzanie, poza tym grają bardziej technicznie, a nie tylko tak, by unieszkodliwić rywala. Jeśli zaś przychodzi do konfrontacji z "walczakami", to "Pasy" nie radzą sobie, czego dowodem są mecze z Piastem czy Polonią. W krakowskim zespole, zwłaszcza pod nieobecność Arkadiusza Barana, brakuje prawdziwych twardzieli, a jeden Dariusz Kłus nie rozwiąże problemu.

Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.