GK: W Wodzisławiu o podwójne życie

Po wczorajszym treningu piłkarze Cracovii obrali kurs na Śląsk, dzisiaj bowiem w Wodzisławiu zagrają z Odrą. Początek meczu o godz. 16.

Do kadry meczowej wracają po wyleczeniu kontuzji Arkadiusz Baran i Kamil Witkowski. W dalszym ciągu nie ma w niej Jacka Wiśniewskiego (leczy uraz) i Karola Kostrubały (jest po artroskopii kolana).

Czy "Pasy" wreszcie przełamią się po czterech porażkach z rzędu? - Mam taką nadzieję - mówi Przemysław Kulig. - Nasze samopoczucie może nie jest jakieś szczególne, ale nie najgorsze. Doszliśmy teraz do punktu bez wyjścia - potrzebujemy bardzo punktów, by odskoczyć od dolnej strefy, tak więc ten mecz jest dla nas o 6 punktów. Co ciekawe, to najważniejszy mecz do tej pory w rozgrywkach!

Po powrocie do ekstraklasy Cracovii dobrze grało się na boisku Odry - wygrała dwa razy po 1:0, a przedzielone to było porażką w takich samych rozmiarach. - Jesteśmy bojowo nastawieni - mówi inny z obrońców Cracovii Krzysztof Radwański. - Może to dziwnie brzmi, bo mówimy tak przed każdym meczem. Wszyscy wiemy, w jakiej jesteśmy sytuacji - jedziemy więc po3 punkty. W końcu musimy się przełamać. Nie dopisywało nam do tej pory szczęście, a ono w piłce jest przecież bardzo potrzebne.

Kulig nie może się doczekać na pierwsze trafienie w Cracovii. - Ostatnią bramkę, jaką strzeliłem w lidze, zdobyłem właśnie w meczu z Odrą na wyjeździe - mówi obrońca "Pasów". - Był to gol na 1:1, ale przegraliśmy wtedy pechowo 1:2,gospodarze strzelili gola "z niczego". Lecz ten mecz wspominam pozytywnie. Czekam na tę swoją bramkę, szuka mnie piłka - tak było choćby w meczu z Lechem. Najlepszą okazję miałem jednak w spotkaniu z Zagłębiem Lubin.

Zostaję po treningach, trener wrzuca mi piłkę, a ja uderzam. Wierzę, że wkrótce przyjdzie ten moment i będzie stempel z mojej strony. Jesteśmy w trudnej sytuacji i trzeba wyjść z tego marazmu. Gdybyśmy jednak słabo grali, to można byłoby być zaniepokojonym. Ale my stwarzamy mnóstwo okazji. Gdy byłem jeszcze w Górniku Łęczna to wygrywaliśmy mając 1 czy 2 okazje. A tu są 3-4 i nic. Musimy się bardziej skoncentrować i strzelić bramkę jako pierwsi. Wtedy powinno już pójść z górki.

Odra nie wszystkim zespołom w lidze leży. To nieobliczalny zespół, który potrafił np. wygrać z Legią i to w Warszawie. Nowa "miotła" - Janusz Białek na chwilę tchnął w zespół nowego ducha, ale po krótkotrwałym zrywie drużyna znowu zaczęła przegrywać. - Oglądaliśmy mecz Odry z Wisłą - mówi Krzysztof Radwański. - To groźny zespół, zwłaszcza u siebie. Do tej pory to my byliśmy zespołem własnego boiska, ale po trzech porażkach z rzędu już nie można tak o nas mówić. Może więc wygramy na wyjeździe?

Trener Majewski był ostatnio na cenzurowanym. Wsparcia udzielił mu jednak prezes Janusz Filipiak. Szkoleniowiec wraz z kilkoma zawodnikami spotkał się ostatnio z kibicami w jednym z klubów. Trener odpowiadał na trudne pytania, a rozstano się w atmosferze zgody - piłkarze wraz z kibicami pośpiewali nawet różne piosenki. Topór wojenny został więc zakopany? Jak zwykle wiele zależeć będzie od wyniku arcyważnej potyczki w Wodzisławiu.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.