GK: W poszukiwaniu straconego czasu

krakowska-times

Cracovia znajduje się w nieciekawej sytuacji. Trener Artur Płatek ima się wszelkich sposobów, by obudzić swoich podopiecznych z letargu.

Jednym z nich ma być integracja - dziś drużyna wyjeżdża do Zakopanego na trzy dni, a w Krakowie zamelduje się w czwartek wieczorem, piątek zaś będzie miała wolny. Potrenuje w sobotę, przed meczem z Polonią Warszawa, który rozpocznie się w niedzielę o godz. 14-45.

- Doszliśmy do wniosku, że musimy coś zmienić - mówi trener. - Nie jest ważne, czyj to pomysł. Planowaliśmy trzydniowe zgrupowanie pod koniec tygodnia, ale uznałem, że lepiej będzie pojechać wcześniej. Być może górski klimat odświeży umysły moje i drużyny... Idzie o spokój i integrację tego zespołu. Na pewno przeprowadzimy dwa treningi na boisku. Wyjazd będzie służył szukaniu nowych rozwiązań personalnych.

Czyżby to była zapowiedź nowego ustawienia? Wczoraj na treningu drużyna grała w ustawieniu 4-4-2 z Sasinem na prawej obronie, Mierzejewskim na prawej pomocy, w środku z Nowakiem i Kłusem, Dudzicem na lewej pomocy, a w ataku ze Ślusarskim i Pawlusińskim. Nikt nie da gwarancji, że tak będzie wyglądał skład na Polonię, ale jest to pewna opcja na tę niezwykle ważną konfrontację.

W ostatnich meczach - ze Śląskiem (szczególnie II połowa) i w Bytomiu - Cracovia nie prezentowała się dobrze pod względem szybkościowym. - Nad dynamiką też będziemy musieli popracować - mówi szkoleniowiec. - Nie był to ten sam zespół co wcześniej.

Zanim piłkarze przystąpili do wczorajszego treningu, musieli wysłuchać analizy występu w Bytomiu. Omawianie skończyło się na 60 minucie, bo na więcej nie starczyło czasu.

Kolejny raz Cracovia straciła bramkę ze stałego fragmentu gry... - Nie mogę racjonalnie tego uzasadnić - stwierdza szkoleniowiec. - Wydawało się, że jest poprawa, lecz Wasiluk zawalił gola z Legią, teraz znowu tracimy gola po rogu. To szerszy problem, nie od dzisiaj. Kiedy przychodziłem do Cracovii, zespół tracił większość bramek w ten sposób. A teraz gramy z zespołem, który właśnie wykorzystuje wiele stałych fragmentów.

Wiele mówiło się przez weekend o zmianie szkoleniowca. Zachował on jednak posadę. Płatek pozuje na faceta, który nie przejmował się takimi sprawami. - To nie jest tak, że mnie to nie obchodzi - mówi. - Ale cóż, muszę robić swoje. A co do postawy wobec piłkarzy, to umówiłem się z nimi, że mogę być dobrym wujkiem, mogę też być sk...synem.

Na co teraz pora?

Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.