GK: W "Pasach" wiele niewiadomych
Kto oczekiwał, że na wczorajszym treningu piłkarzy Cracovii zjawi się Marcin Robak z Korony Kielce, srodze się zawiódł. Ani jego, ani nikogo nowego nie było.
- Robak, tak jak i wielu innych piłkarzy, jest w orbicie naszych zainteresowań - stwierdził wiceprezes Cracovii Jakub Tabisz. - Wiadomo, że trzeba dogadać się z kilkoma osobami, zawodnikiem, klubem menedżerem.
- Szanse na jego grę u nas z każdym dniem topnieją - dodaje trener "Pasów" Stefan Majewski. - Natomiast może w tym tygodniu zjawić się napastnik - obcokrajowiec, czekamy na wizę. Jeśli chodzi o krajowców, to kluby już pozamykały kadry, choć kilku piłkarzy jest jeszcze wolnych. Zostaje jeszcze trochę czasu, transferów można dokonywać do końca sierpnia.
Na razie krakowianie muszą się uporać z plagą kontuzji, jaka nawiedziła ostatnio drużynę. Wczoraj udział w grze brali Baran, Szeliga, Moskała, Kaszuba. Osobno trenowali Nowak, Pawlusiński i Kłus, przy czym szanse tego pierwszego na grę w sobotę w meczu z Jagiellonią są spore. Gorzej wygląda sprawa Arkadiusza Barana, który poznał wyniki badania rezonansem magnetycznym. - Czeka mnie operacja - mówi zawodnik. - Ode mnie zależy, czy się na nią zgodzę, czy nie. Mam wystający dysk o 11 milimetrów. W czasie gry drętwieje mi noga. Jeszcze pojadę we wtorek na konsultację z lekarzami.
Baran to bardzo ambitny zawodnik i chce grać za wszelką cenę. Czy zobaczymy go na boisku w najbliższym spotkaniu? - To zależy nie ode mnie, ale od lekarzy i samego zawodnika - mówi Majewski.
Brak podstawowej dwójki pomocników ze środka pola: Kłus - Baran, stanowiłby niemały problem dla szkoleniowca. Musi znaleźć alternatywę - w grę wchodzi występ Kostrubały, Szeligi czy Karwana. Wiadomo, że od dłuższego czasu kontuzjowany jest Witkowski, szkoleniowiec nie będzie też mógł skorzystać z Majorosa. Z kolei Krzywicki ma wrócić do treningów. Nadal nie ma decyzji w sprawie bytności w drużynie Wojciechowskiego i Kuliga. - Jeśli chodzi o Kuliga, to zwiększają się szanse na jego grę u nas - twierdzi trener.
"Pasy" opuści Paweł Szwajdych, który będzie wypożyczony do Kmity Zabierzów, gdzie trenuje i gra sparingi.
Z przyjemniejszych wiadomości odnotujmy, że na liście nadziei Leo Beenhakkera znaleźli się Kamil Witkowski i Piotr Polczak. - To miła informacja, ale na razie nieoficjalna - zarzeka się Polczak. - Na pewno byłoby mi miło zagrać w pierwszej reprezentacji. - Lista będzie liczyć więcej nazwisk piłkarzy z naszego klubu - twierdzi z przekonaniem Majewski.
Na razie szkoleniowiec ma ból głowy związany z licznymi urazami. Wczoraj kontrolował wydolność zawodników - wszystko jest w normie, nikt nie ma zakwasów.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Wyborcza
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.