GK: W Cracovii optymizm przed inauguracją
Już jutro wszelkie spekulacje odnośnie formy piłkarzy Cracovii zostaną zweryfikowane - "Pasy" zmierzą się na inaugurację wiosny z Piastem Gliwice.
Drużyna przystępuje do rywalizacji w skróconej rundzie rewanżowej (tylko 13 meczów) z przedostatniego miejsca w tabeli.
Czy spadku obawia się trener krakowian Artur Płatek? - Jak można o to w ogóle pytać! - oburza się szkoleniowiec. Bać to się można tylko w jednej sytuacji - gdy śmierć zagląda w oczy. Zresztą czy widać po nas strach? Wszyscy są uśmiechnięci, atmosfera jest dobra.
"Pasy" nie mogą się już doczekać inauguracji. Trenerowi na tyle poprawiła się sytuacja kadrowa, że ma duże pole manewru. Wykluczeni z gry są tylko Nowak (kartki) i Kaszuba (kontuzja).
- W okresie przygotowawczym było z tym różnie, zwłaszcza w drugiej jego części - twierdzi szkoleniowiec. - Szyki pokrzyżowała nam pogoda i kontuzje. Ale im bliżej było tego pierwszego meczu, tym sytuacja się polepszała, szatnia coraz bardziej się zapełniała. Teraz mam dylematy kogo wystawić na boisku, a kogo zostawić. Po kontuzjach nie ma już śladu, jedynie Paulinho może narzekać na kontuzję, ale on nie jest jeszcze naszym zawodnikiem. Najdłużej bez treningu byli Murawski - około 10 dni i Kłus - 7.
Problemem może być fakt, że Cracovia grała sparingi raczej z przeciętnymi zespołami z I i II ligi polskiej, a tylko dwa mecze były z rywalami mocniejszymi - Spartą Praga i Politechniką Timisora.
- Tak, te dwa mecze były z zespołami bardzo silnymi jak na polskie realia - twierdzi Artur Platek. - Ale np. bardzo cenię sobie konfrontacje z Podbeskidziem - to mocny rywal, z którym ciężko się gra, dobrze poukładany taktycznie, mający kilku zawodników o nieprzeciętnych zdolnościach szybkościowych. Dobry był też sprawdzian z Górnikiem Łęczna. To zespoły, które śmiało mogłyby już grać w ekstraklasie. W planach było tak, że ostatnie mecze mieliśmy grać z zespołami czeskimi i słowackimi, ale ponieważ "wypadł" nam obóz w Holandii, potem musieliśmy szukać konfrontacji z tymi, którzy chcieli grać.
W meczu z Piasem z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra Paweł Nowak - ofensywnie ustawiany przez szkoleniowca zawodnik, reżyser gry. Jego nieobecność komplikuje plany trenera. - Nowak to wiodąca postać w zespole - przyznaje szkoleniowiec. - Będziemy musieli znaleźć inne warianty gry bez niego. Mam dwie, trzy koncepcje, alternatywa jest, a mam nadzieję, że Paweł pomoże nam w kolejnych meczach.
Mecz z Piastem odbędzie się w sobotę o godz. 14.45, a kibice mogą doczekać się kilku debiutów - na pewno Ślusarskiego, być może Mierzejewskiego, Sasina.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.