GK: To będzie rewanż za ligę

Dzisiaj, godz. 18.30: Cracovia ? Widzew w Pucharze Ekstraklasy

Po trzech dniach piłkarze Cracovii znów wybiegną na boisko, by rozegrać mecz. Nie będzie to jednak spotkanie ligowe, ale w ramach Pucharu Ekstraklasy z Widzewem Łódź o godz. 18.30.

Do tej pory rozegrano jedną kolejkę tych rozgrywek - Cracovia pokonała w Białymstoku Jagiellonię, a w drugim meczu grupy C Widzew zwyciężył na własnym boisku Koronę.

Przypomnijmy, że z każdej z grup, a jest ich cztery, do dalszych gier awansują po dwie najlepsze drużyny. Cracovia ma szansę powalczyć o kolejne zwycięstwo. Zwłaszcza, że zapowiada się na to, że Widzew nie przyjedzie w najmocniejszym składzie. Dla niego priorytetem jest liga, szansę występu dostaną więc młodzi zawodnicy.

Trener Cracovii Stefan Majewski też zapowiada zmiany. - Na pewno będą - mówi szkoleniowiec. - Szansę dostaną ci, którzy mniej grali.

Wiadomo, że szkoleniowiec musi oszczędzać zawodników, bo Cracovię czekają bardzo trudne mecze ligowe - najbliższy już w sobotę w Kielcach z Koroną. Nie będzie mógł skorzystać z usług Jacka Wiśniewskiego, który w potyczce z Zagłębiem złamał nos ima tydzień zwolnienia. Nie wiadomo, czy realny będzie jego występ w Kielcach. Nie będzie też Kamila Witkowskiego -kontuzjowanego w meczu z Zagłębiem.

Wiadomo, że od dłuższego czasu kontuzję leczy Marcin Bojarski. Przymierzany do gry był Michał Karwan, ale doznał kontuzji w meczu Młodej Ekstraklasy. Ostatnio w meczowej 18. był Karol Kostrubała, nie grał zaś z powodu kartek Arkadiusz Baran. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, by wystąpił. Uraz leczył też Tomasz Moskała.

Spotkanie to będzie rewanżem za mecz w lidze - 22 września Cracovia uległa w Łodzi gospodarzom 0:2 po golach Bogunovica i Budki.

Jutro Korona podejmuje Jagiellonię. Dziś grają też drużyny z grup B: Odra Wodzisław z Polonią Bytom i Zagłębie Lubin z Lechem Poznań.

W dobrej formie jest ostatnio Dariusz Pawlusiński, choć w meczu z Zagłębiem mimo starań gola nie strzelił. Ostatnio gra na pozycji napastnika.

- Zawsze mówiłem, że lepiej czuję się w ataku - mówi Dariusz Pawlusiński. - Jestem typem zawodnika, który w destrukcji popełnia błędy, bo nigdy nie byłem tym piłkarzem, który się poświęca takiej grze. Cieszę się więc, że teraz gramy systemem 3-4-3. Trzeba wygrywać takie mecze jak ten, dobrze, że się nam to udało. Nie wiem jak wytłumaczyć ten fakt, że w II połowie nic się nam nie udawało. Zresztą Zagłębie nie miało nic do stracenia. Nie myślimy już o tym, ale o meczu Pucharu Ekstraklasy z Widzewem.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.