GK: Stadion ?zaklepany", ?Pasy" uratowane?
Jest umowa na grę Cracovii w Sosnowcu. Nerwowe odliczanie do soboty.
Nareszcie! Mogą odetchnąć kibice i piłkarze Cracovii przebywający obecnie na zgrupowaniu w Szczyrku. Wczoraj oficjalnie krakowski klub podpisał umowę na korzystanie ze stadionu Zagłębia Sosnowiec podczas meczów w ekstraklasie. Umowa ta trafiła do PZPN-u.
Było kilka nerwowych dni, ale ostatecznie wybrnięto z prawnego pata. Umowę z ramienia Zagłębia podpisał nie szef Rady Nadzorczej Łukasz Sławczyk, jak to jest w zwyczaju, ale prezes klubu, któremu Rada Nadzorcza udzieliła na to zgody, specjalnie zbierając się wczoraj w godzinach porannych.
Umowy są dwie - MOSiR-u Sosnowiec, który z ramienia miasta jest właścicielem obiektu z Zagłębiem oraz sosnowieckiego klubu z Cracovią. - Podpisaliśmy dokumenty, reszta leży już w gestii klubów - stwierdził dyrektor MOSiR-u Zbigniew Drążkiewicz. - Jeśli chodzi o ewentualną dość mocną eksploatację murawy, to zabezpieczyliśmy się. Są w umowie stosowne zapisy, według których straty mają być pokryte.
- Podpisaliśmy umowę, a więc wykonaliśmy to, co mieliśmy zrobić - komentuje wiceprezes MKS Cracovia SSA Jakub Tabisz. - Będziemy się starali, by nasi kibice oglądali pierwszy mecz w ekstraklasie z Lechią Gdańsk. Jest na to szansa, ale wszystko zależy od zgody prezydenta miasta.
Istotna będzie tu opinia policji. Wiadomo, że w spotkaniach, w których Cracovia będzie gospodarzem, nie będzie kibiców gości.
Za wynajem obiektu każdorazowo Cracovia zapłaci około 70 tys. zł, będzie musiała partycypować też w renowacji lub wymianie murawy po rundzie.
Trzy terminy Cracovii w ciągu rundy jesiennej będą pokrywać się z meczami występującego w II lidze Zagłębia Sosnowiec. - Będziemy uzgadniać terminy - mówi prezes Zagłębia Paweł Hytry. - Trzeba to będzie robić w porozumieniu z Ekstraklasą S.A.
Wiadomo, że mecze nie będą mogły odbywać się dzień po dniu, a więc np. w sobotę i niedzielę. Jedno spotkanie - ekstraklasowe Cracovii lub II-ligowe Zagłębia będzie więc w przypadku kolizji terminów rozgrywane w piątek, drugie zaś po dniu przerwy, a więc w niedzielę.
Jest to na pewno koniec starań Cracovii o spełnienie wszystkich wymogów formalnych, by grać w ekstraklasie. Według zapewnień działaczy, klub, który otrzymał licencję na podstawie umowy przedwstępnej, miał 7 dni na podpisanie właściwej od chwili gdy dowiedział się, że będzie grał w ekstraklasie. Wymóg został spełniony. Czy oznacza to, że Cracovia może być już pewna swego?
W polskiej piłkarskiej rzeczywistości niczego nie można być pewnym. Dziś ma się zebrać Trybunał Arbitrażowy przy PKOl-u by rozpatrzyć sprawę Widzewa Łódź. Chodzi o winy korupcyjne łódzkiego klubu. Jeśli Trybunał podtrzyma niedawne stanowisko Sądu Najwyższego, według którego Widzew jest winny korupcji, to wtedy łódzka drużyna zostanie w I lidze, mimo że wywalczyła awans do ekstraklasy. Jeśli jednak przyzna rację łódzkiemu klubowi, to wtedy Widzew ponownie będzie w ekstraklasie... Co wtedy? Znowu będzie musiała zebrać się Komisja ds. Nagłych PZPN i być może przywrócić odwołane już baraże, w których grać musiałyby Cracovia i Korona czy też opóźnić start ligi...
A w piątek natomiast odbędzie się rozprawa mediacyjna w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, której stronami są ŁKS i PZPN, dotycząca nieprzyznania licencji łódzkiemu klubowi. Jakie będą jej wyniki?
Tymczasem Andrzej Rusko, prezes Ekstraklasy SA - organu zawiadującego rozgrywkami oznajmia, że ŁKS i Widzew nie mają co łudzić się jeśli chodzi o grę w ekstraklasie -rozgrywki ruszą zgodnie z planem, a więc w piątek.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.