GK: Piłkarze "Pasów" wreszcie zyskali trochę spokoju

krakowska-times

Wczoraj Cracovia wzbogaciła się o bardzo ważną osobę - pełnomocnika prezesa ds. sportowych. Został nim wychowanek "Pasów", reprezentant Polski Tomasz Rząsa, który ma bogatą karierę w klubach zachodnich. Dla klubu, który cierpiał na brak spójnej polityki transferowej, taki człowiek to nieoceniona osoba.

Na tydzień przed ligą piłkarze zaś pilnie trenują. Jeszcze nie wszyscy biorą udział w zajęciach, bo narzekają na drobne kontuzje, jak np. Kamil Witkowski czy Jakub Grzegorzewski, po uderzeniu w głowę podczas spotkania z Sandecją nie doszedł jeszcze w pełni do siebie Michał Karwan i był on pod opieką fizjoterapeuty Piotra Sochy.

Po wielu zawirowaniach w okresie przygotowawczym wreszcie można chyba powiedzieć, że do zespołu wrócił spokój. - Na pewno nie pomagała nam w przygotowaniach do sezonu zagmatwana sytuacja - mówi bramkarz "Pasów" Marcin Cabaj. - Było kilka momentów przełomowych. Można powiedzieć, że nasza nadzieja pomału umierała po sparingu z Podbeskidziem, gdy w radiu usłyszeliśmy, że ŁKS dostanie licencję i że będziemy grali w I lidze, na drugi dzień po tym fakcie było więc widać przygnębienie. Dobrze, że to zamieszanie już się najprawdopodobniej skończyło i możemy myśleć już tylko o meczu ze Śląskiem we Wrocławiu.

Do niego dojdzie w przyszłą sobotę o godz. 19.15. A skoro jesteśmy przy terminarzu, to w drugiej kolejce "Pasy" mają grać 8 VIII z Lechią Gdańsk. Są gospodarzem i być może podejmą rywala na boisku w Bytomiu.

Krakowianie podczas tych przygotowań nie grali z wymagającymi rywalami - z zagranicy czy choćby naszej ekstraklaswy. Nie udało im się też znaleźć nikogo na ten weekend, bo zespoły z elity i I ligi miały już zaplanowane spotkania.

- Przed rundą wiosenną graliśmy sparingi z I-ligowymi drużynami - zauważa Marcin Cabaj. - Wygraliśmy wprawdzie z Podbeskidziem, ale nie potrafiliśmy pokonać np. II-ligowców. Potem to odbiło się niekorzystnie w lidze. Miejmy nadzieję, że teraz będzie inaczej.

Z drużyny ubył Paweł Nowak do Lechii Gdańsk, całkiem nową postacią jest Jakub Grzegorzewski, pozostali to ci, którzy już w "Pasach" grali. Trener Płatek musi teraz ustalić kadrę pierwszej drużyny, bo zawodników jest za dużo. - W porównaniu z drużyną sprzed roku na pewno ta jest dużo mocniejsza - twierdzi Marcin Cabaj. - Kilku ciekawych zawodników wróciło po wypożyczeniach. Ograli się i są mocniejsi. Na pewno Paweł dużo zrobił dla tego klubu, ale nie udało się go utrzymać.

Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Transfery

Czy nie jesteśmy w stanie w ciągu tygodnia zrobić 2 transferów, potrzebujemy rozgrywającego, i ofensywnego pomocnika. Na liście życzeń jest Stachyra z Górnika Łęczna i Biskup łks.
A w I i II też można znaleź dobrych zawodników

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.