GK: "Pasy" sparowały w Łodzi i czekają na baraże z Koroną

krakowska-times

Trener Artur Płatek wraz ze szkoleniowcem łodzian Pawłem Janasem "zaklepali" ten sparing na początku minionego tygodnia, kiedy jeszcze nie było wiadomo, czy krakowianie w ogóle zagrają baraże. Okazało się, że szkoleniowiec "Pasów" wykazał się dalekowzrocznością i spotkanie to było kapitalnym przetarciem przed meczami o stawkę, które czekają jego zespół za tydzień i w następną środę.

Rozpoczynając to spotkanie, "Pasy" nie znały jeszcze barażowego rywala. Po kilkunastu minutach poznały go - to kielecka Korona, która udanie finiszowała w I lidze, wyprzedzając Podbeskidzie Bielsko-Biała. Trener Płatek dał pograć 22 zawodnikom - zagrali wszyscy, których ma do dyspozycji, oprócz przebywającego na zgrupowaniu kadry Polczaka oraz kontuzjowanych Kilcha i Sachy. Wyjściowy skład był bliźniaczo podobny do tego, który tak udanie walczył z Lechem w Poznaniu (2:2), a więc bez Nowaka i Barana.

Na trybunach trwała feta z okazji awansu Widzewa do ekstraklasy, a na boisku miejscowi nie zamierzali się bawić. Stąd też pierwsze minuty stały pod ich dyktando. Mogli objąć prowadzenie w 9 min, ale Masłowski zmarnował kapitalną szansę, będąc w sytuacji sam na sam z Cabajem. Strzelał z 6 metrów minimalnie niecelnie. Widzew nadal atakował i zagroził krakowskiej bramce po uderzeniu Miloseskiego z rzutu wolnego - piłka skozłowała przed Cabajem, ten wybił ją przed siebie, a Tupalski wyjaśnił sytuację. Niebawem bramkarz gości znów musiał bronić uderzenie tego samego rywala, też z rzutu wolnego. On niepokoił bramkarza gości jeszcze kilka razy - ostatni raz przed przerwą, znowu z wolnego. Krakowianie nie zrobili niczego, co zyskiwałoby na opis...

Drugą połowę zaczęli z sześcioma zmianami, a po zejściu z boiska Tupalskiego parę stoperów tworzyli Karwan i Wasiluk. Wreszcie kibice doczekali się na pierwszy strzał gości - uderzał Nowak, a mimo że piłka skozłowała, Kaniecki nie miał kłopotów z obroną. Paweł Nowak był też współautorem gola. Strzelił bowiem z rzutu wolnego, bramkarz Widzewa wypiąstkował piłkę tak, że trafiła w plecy Ukaha, odbiła się od niego i wpadła do siatki! Po chwili swój zespół uratował Karwan, broniąc dobitkę po strzale Miloseskiego.

Na kwadrans przed końcem gospodarze doprowadzili do remisu - Lisowski huknął z 30 metrów w "okienko" i pokonał Olszewskiego. Odpowiedź "Pasów" przyszła po 4 min - Kaszuba po dośrodkowaniu Nowaka świetnie główkował, lecz udaną interwencją popisał się Kaniecki. W doliczonym zaś czasie gry Snadny uderzył z 12 metrów po ziemi i strzelił gola, zaraz po tym sędzia zakończył spotkanie.

"Pasy" w bardzo dobrych nastrojach opuszczały więc Łódź. W poniedziałek zacznie się "akcja Korona", którą trenuje krakowski trener Marek Motyka. Pierwszy mecz odbędzie się w Kielcach 13 czerwca, rewanż zaś 17 w Krakowie o godz. 20.

Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Diablo

Dlaczego nie zostałeś trenerem????
Pewnie liga mistrzów już by była nasza.

Zaloguj aby komentować

Diabli Cię nadali!

Niestety w kwestii Wasiluka nie masz racji. W środku pola jest on niestety lepszy od Barana, a i strzałem dysponuje lepszym, a i długim podaniem oraz przeglądem pola. Gdybyś był w Poznaniu to wiedziałbyś o tym ...W kwestii formalnej; jedziesz do Kielc?
Natomiast odnośnie spikera Tarnowskiego - masz wolny wybór.
I na koniec; gdy jesteś aż tak wszechwładny - to załatwiaj sędziów jak najlepszych ... po prostu karte blanche!

Zaloguj aby komentować

Do trenera Płatka słów kilka

Trener niestety nieudolny ,spuścił Cracovię do I ligi.Cudem gramy w barażach, więc nie chcę słyszeć o potencjale Wasiluka- może on ma super potencję, ani o tym że na pewno wygramy.Mamy grać mecze min dwoma napastnikami, a nie długa piła na Ślusarskiego i może coś wpadnie.Korona trudny rywal, ale wierzę że chłopaki zagrają najlepsze mecze w sezonie i nie spadniemy.Dwa mecze z takim zaangażowaniem jak druga połowa z Bełchatowem i żadnych eksperymentów Panie Płatek.Wasiluk ława ,Arek Baran w pierwszym składzie.Po wypowiedzi Nowaka że myślami jest już wakacjach proponuję dać mu wolne.Do Kielc trzeba jechać po zwycięstwo a nie po remis.I jeszcze jakiś normalny sędzia by się przydał z normalnymi asystentami na lini. I jedno pytanie do sympatyków Pasów -czy mam dzwonić do Pawła Tarnowskiego wiernego kibica i super spikera za pamiętnych czasów z prośbą o wsparcie w dopingu w meczu rewanżowym .Pewnie by się zgodził, a na pewno by pomógł w dopingu.Cel jest jeden Pasy w extraklasie

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.