GK: Krakowianie muszą być mocniejsi psychicznie, by wygrać w Bytomiu

krakowska-times

Serial pod nazwą "gra o życie" wciąż trwa. Dziś kolejny jego odcinek z udziałem Cracovii i Polonii Bytom. Dwa zagrożone spadkiem zespoły zmierzą się z sobą o godz. 17.45 w Bytomiu.

Gospodarze są w lepszej niż "Pasy" sytuacji, mając 26 punktów wobec 22 krakowian, jednak i dla nich to jest wielka gra, bo w razie wygranej zapewnią sobie bezpieczeństwo.

O tym samym marzą goście, którzy w ostatnich czterech meczach zyskali tylko dwa punkty, a w ogóle na wyjazdach w tej rundzie spisują się fatalnie - przegrali wszystkie trzy mecze, tracąc w każdym z nich cztery bramki.

- Wszyscy oczekiwali, ja również, większej liczby punktów - mówi trener Cracovii Artur Płatek. - Nie mamy ich i zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. Nie zgodzę się z tym, że Cracovia gra gorzej niż jesienią, ale przyznaję, że w obronie mamy problem. Jednak ostatnio poprawiliśmy się przy stałych fragmentach gry - bramka w meczu ze Śląskiem padła po błędach, lecz z akcji.

Polonia - twardo walczący zespół, "urywała" już punkty nie takim zespołom jak Cracovia, wygrywając z Legią Warszawa, remisując pechowo z Lechem Poznań, dzieląc się punktami z Wisłą na własnym boisku. W dodatku, odkąd wróciła do ekstraklasy, to z Cracovią gra się jej dobrze - wygrała w ubiegłym sezonie u siebie 1:0 i zremisowała w Krakowie, a w tym potrafiła wywieźć z ul. Kałuży trzy punkty. Jest to więc rywal niewdzięczny dla "Pasów".

Jednak to już nie ten sam zespół co jesienią, kiedy to był rewelacją. Wiosną zdobył tylko pięć punktów. - Nie interesują mnie kłopoty Polonii - mówi Artur Płatek. - Ja mam przygotować mój zespół jak najlepiej do tego meczu - pod względem fizycznym, psychicznym i moralnym. Obserwowaliśmy bytomian, wiemy jak grają, jakie są ich mocne i słabe strony. Jeśli są zdeterminowani w walce o utrzymanie, to muszą zmienić styl, bo dotychczas był defensywny.

Wiadomo, że trener nie będzie mógł skorzystać z Łukasza Derbicha, któremu odnowiła się kontuzja kolana. Ale do zespołu po odpokutowaniu kary dwóch meczów wraca Arkadiusz Baran, zaś po kontuzji Piotr Polczak. Szkoleniowiec nie wie jeszcze, czy obrońca znajdzie się w podstawowym składzie - wyboru dokona między nim a Michałem Karwanem. Pozycja Łukasza Tupalskiego jest niepodważalna.

Cracovia nie radzi sobie ze stresem i to jest największy wróg drużyny. Szkoleniowiec robił wszystko, by jakoś rozluźnić atmosferę, zaprosił nawet żony piłkarzy na pogawędkę i prosił, by pomogły swoim mężom. Czy ta metoda przyniesie sukces?

Dla Artura Płatka wyjazd do Bytomia będzie miał wymiar sentymentalny. Grał bowiem w Polonii, gdy ta występowała w II lidze. - Byłem w tej drużynie 4,5 roku - mówi trener. Grałem m.in. z Leszkiem Iwanickim, Dariuszem Fornalakiem, Piotrem Gierczakiem, a trenerami byli Lorens, Kowalski, Żmuda, Żurek. Przez pewien czas byłem kapitanem tej drużyny. Mieliśmy dobrego sponsora, którym był pan Serwotka. Przejął on klub w trudnych czasach. Zawsze było sporo kibiców - zresztą fani to 12 zawodnik Polonii. Graliśmy w czubie tabeli, zespół był dobry pod względem piłkarskim, lecz przegrywał na polu organizacyjnym z innymi. Obecny prezes bytomian, Damian Bartyla, to kolega Płatka z boiska. Kto będzie się cieszył dzisiaj?

Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.