GK: Góry pomogą w odnalezieniu formy?

krakowska-times

Piłkarze Cracovii po wczorajszym treningu obrali kurs na Zakopane i pojechali na 2,5-dniowe zgrupowanie przed meczem z Polonią Warszawa.

Trener Artur Płatek wziął 22 zawodników - nie znalazło się miejsce dla kontuzjowanego Sachy i dla Tatary, są natomiast powracający do zdrowia po kontuzji Kaszuba czy Snadny oraz Moskała, choć wiadomo, że w najbliższym meczu z Polonią Warszawa nie będzie mógł zagrać z uwagi na nadmiar żółtych kartek.

Szkoleniowiec ma zamiar odciąć zawodników od zgiełku miasta i podbudować ich psychicznie w ciągu tych kilkudziesięciu godzin spędzanych razem. - Trener chce nas odizolować od stresu - mówi pomocnik ?Pasów" Paweł Nowak. - Chce byśmy choć na chwilę zmienili klimat i skoncentrowali się tylko na czekającym nas meczu z Polonią, co w Krakowie nie jest do końca możliwe. Trener próbuje różnych rzeczy, by nas podbudować.

Szkoleniowiec zapowiedział, że może być dobrym wujkiem, może być też brutalny, używając słów nieparlamentarnych. Jak widać dotychczasowe - partnerskie podejście do zespołu - nie przynosi spodziewanych efektów.

- Widać, że sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, działa na każdego - analizuje Paweł Nowak. - W pełni akceptujemy trenera Płatka. Zresztą kiedy przyszedł do Cracovii to od razu przystaliśmy na jego metody, sposób gry. Pasuje nam to, choć nie przekłada się na wyniki, ale mam nadzieję, że wreszcie powinno to ?zaskoczyć".

Co można poprawić w ciągu dwóch dni? Na pewno atmosferę, psychikę, bo z grą może być trudno. Ale można przećwiczyć nowe warianty, ustawienia. - Trzeba walczyć, przecież nadzieja umiera ostatnia - mówi Paweł Nowak. - Drugi taki mecz jak w Bytomiu nie może się już powtórzyć. W meczu z warszawianami będziemy musieli grać do przodu, nie bać się podjąć ryzyka. Wiadomo, w jakiej jesteśmy sytuacji, nie skupiam się jednak na rywalach, nie kalkuluję, z kim musimy wygrać koniecznie, z kim nie, kto z kim się zmierzy. Wiadomo, że te drużyny, które mają 25-26 punktów, są w naszym zasięgu. Ale trzeba się skupić na sobie. Jeżeli wygramy 3-4 mecze, to powinno być dobrze. Jednak tak mówimy od kilku tygodni, a nie potrafimy tego dokonać. Gramy o życie Cracovii!

Dwa dni to krótki okres, piłkarze zapewne nie będą mieli czasu na nudę. - Myślę, że trener coś wymyśli, jakoś zagospodaruje nam czas - mówi Paweł Nowak. - Nie biorę nic specjalnego na to minizgrupowanie, jedynie laptopa i jakąś książkę.

Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.