GK: Czy w Cracovii "czyszczą szatnię"?

Do niedawna trudno było sobie wyobrazić Cracovię bez Łukasza Skrzyńskiego, Marcina Bojarskiego, Piotra Gizy. Teraz "Pasy" grają bez tych piłkarzy. Jak na tym wychodzą, widać po fatalnych wynikach. Komentarz jest w tym miejscu zbyteczny. Gizę oddano do Legii, Bojarskiego spotkała już "przyjemność" siedzenia na ławce za kadencji trenera Majewskiego.

"Bojar", choć był w formie, wchodził na boisko w trakcie gry, a nie od pierwszej minuty. Skrzyński ostatnio przeżył szok, nie widząc się w składzie na mecz z Legią. Trener zaufał 17-latkowi Mateuszowi Urbańskiemu... Bojarski, Skrzyński to ikony Cracovii - piłkarze, których wkład w awans do ekstraklasy jest bezsporny. W sporcie nie ma niczego za zasługi, ale czy naprawdę obaj są winni złej obecnie pozycji Cracovii w tabeli? A pozycja, od kilku tygodni bardzo zła, staje się wręcz dramatyczna.

Przy niekorzystnym układzie wyników ostatnich meczów w tym roku, "Pasy" znajdą się na pozycji barażowej. - Nie możemy do tego dopuścić - mówi Łukasz Skrzyński, wielki nieobecny meczu z Legią. - Spotkanie w Chorzowie to dla nas mecz z gatunku o życie. Na razie mamy przewagę dwóch punktów nad Ruchem. Przy naszym zwycięstwie zrobi się pięć. Najważniejsze, że jeszcze jesteśmy w takiej sytuacji, że nie musimy patrzyć na nikogo, możemy liczyć tylko na siebie.

Dopóki nasze zwycięstwa jeszcze o czymś przesądzają, to nie jest dramatycznie. Znacznie gorzej byłoby, gdyby nic już nie dawały, a bylibyśmy zależni od wyników innych. Jednak nie przechodzimy tak sobie obok ostatnich porażek, rozmyślamy nad nimi. Z Legią się nie udało wywalczyć choćby punktu u siebie - po raz pierwszy odkąd Cracovia wróciła do ekstraklasy.

- Oczywiście, że rywal był ciężki, ale zabrakło nam też szczęścia - mówi defensor "Pasów". - Szczególnie w pierwszych minutach spotkania. Nie ma co jednak tego rozpamiętywać, omawiać, od tego nam nie przybędzie przecież punktów. Skrzyński znalazł się tylko na ławce rezerwowych i nie mógł pomóc kolegom. - Szczerze mówiąc, byłem zaskoczony tym faktem - mówi "Skrzynia". - U trenera Majewskiego grałem zawsze od początku, stąd też duże zaskoczenie.

To jednak trener decyduje o składzie i taka była tym razem jego decyzja. Czy mi ją tłumaczył? Nie, nigdy tego nie robi, mówi tylko o taktyce na dany mecz. Jak Łukasz Skrzyński ocenia grę młodszego kolegi - Mateusza Urbańskiego? - W tych emocjach, gdy ogląda się mecz z boku, ciężko cokolwiek powiedzieć - twierdzi obrońca "Pasów". - Nie jestem zresztą od tego, by kogokolwiek oceniać. Oglądając mecz z ławki rezerwowych trudno skupić się na jednym zawodniku, niech więc oceniają inni.

W piątek Cracovia zagra na Stadionie Śląskim z Ruchem. Ten stadion został ostatnio "odkurzony" dla ligi. Na razie wygrywają na nim goście... - Nie miałbym nic przeciwko temu, by podtrzymać taką serię - mówi Łukasz Skrzyński. - Dobrze, że zagramy na tym legendarnym obiekcie. Zawsze to coś nowego. Ja już miałem okazję grać na Śląskim z reprezentacją Krakowa trampkarzy, gdy rywalizowaliśmy z Dolnym Śląskiem. To było jednak bardzo dawno, z piętnaście lat temu.

Zanim dojdzie do spotkania na Górnym Śląsku, dzisiaj Cracovia zagra w Łodzi z Widzewem o godz. 18.30 w meczu Pucharu Ekstraklasy. Krakowianie są już pewni pierwszego miejsca w grupie, a o drugie - dające awans do 1/4 finału - walczą jeszcze Jagiellonia i Korona, które dzisiaj zagrają w Białymstoku. Beniaminek ekstraklasy ma siedem punktów, rywale o dwa "oczka" mniej.

Wróćmy na koniec do wspomnianego na wstępie odsuwania podstawowych do niedawna zawodników od składu. Czy jest to klasyczne "czyszczenie" drużyny? Niewykluczone. Warto w tym miejscu przypomnieć, że pięciu starszym zawodnikom - Sławomirowi Olszewskiemu, Łukaszowi Skrzyńskiemu, Michałowi Świstakowi, Tomaszowi Wackowi, Jackowi Wiśniewskiemu kończą się kontrakty. O tym, czy już niedługo będą zmuszeni do szukania nowych klubów, przekonamy się niebawem.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.