GK: Czy Artur Płatek może zaskoczyć Lecha?

krakowska-times

Dziś ?Pasy" wyjeżdżają do Grodziska. Interesują ich tylko trzy punkty w meczu z Lechem.

Wczoraj był wspólny grill, a dzisiaj ?Pasy" wyjeżdżają do Grodziska Wielkopolskiego na mecz z Lechem Poznań. Spełnienie tego obowiązku było konieczne - w to wierzą szkoleniowiec Cracovii Artur Płatek i piłkarze. Taką ?procedurę" zastosowali przed meczami z Polonią Warszawa i GKS-em Bełchatów i to przyniosło krakowianom trzy punkty. Zaniechali grilla przed spotkaniem z Górnikiem - i co? "Pasy" tylko zremisowały.

Teraz jeden punkt wywalczony w Poznaniu może okazać się niewystarczający do zachowania ekstraklasowego bytu. Mało tego, nawet trzy punkty nie gwarantują go, ale zapewniają jedno - ?Pasy" nie spadną, mogą jednak bronić ligi w barażach.

Trener Artur Płatek nie ma kłopotów przy ustalaniu składu na dzisiejszą podróż -krakowianie wyjeżdżają rano, a w Grodzisku przeprowadzą trening, tam spędzą też ostatnią dobę przed sobotnim meczem (początek o godz. 17). Trenują już lekko ostatnio kontuzjowani Paweł Sasin i Dariusz Kłus. Jedynie Mateusz Klich jest wyłączony, ale o tym wiadomo było już od tygodnia, gdy doznał kontuzji pachwiny.

Trener Artur Płatek nie traci wiary: - Byłem już w swojej karierze trenerskiej w niebezpiecznej sytuacji, równie nieciekawej jak ta, w której się obecnie znajdujemy. Wszystko skończyło się dobrze. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Lech to klasowy zespół, drużyna silna, w pewnym momencie sezonu - jesienią, najsilniejsza w lidze. Cenimy ją, ale dla nas to ostatni mecz. Możemy bardzo dużo zyskać dla klubu i dla każdego z nas osobno.

Szkoleniowiec chce czymś zaskoczyć rywali. - Zmienimy naszą drugą linię - mówi. Zmiana Mara Wasiluka za Arkadiusza Barana to nie jest eksperyment, bo to zawodnicy porównywalni. W meczu z Bełchatowem Arek dał impuls drużynie, w ostatnim spotkaniu zdziałał jednak za mało. Czasem trzeba zagrać va banque! Ta zmiana to jedna z opcji, nic nie jest przesądzone. Także to, że na Lecha wyjdzie taki sam skład jak w ostatnim spotkaniu. Mówiąc o zmianie w drugiej linii nie mam na myśli tylko tej jednej pozycji, ale kilku.
Na szpicy nie zagra tym razem Bartosz Ślusarski, były zawodnik Lecha. A więc gdzie? Zapewne na lewej pomocy. Szybcy, mocni skrzydłowi to może być właściwa broń na poznaniaków. Na papierze gospodarze z pewnością prezentują się zdecydowanie lepiej, mają mocny skład. Ale teoria to nie wszystko. W tym sezonie Lech, walczący wtedy jeszcze o mistrzostwo Polski, zawodził w spotkaniach u siebie ze słabeuszami - remisując tylko z Arką Gdynia, ŁKS-em, czy Ruchem Chorzów. Czy tą drogą jest w stanie podążyć Cracovia.

- Potrzeba nam ogromnej determinacji i szczęścia - przyznaje szkoleniowiec. - Bez niego nic nie zdziałamy, liczę na to, że los będzie nam sprzyjał i nasza walka o utrzymanie zakończy się powodzeniem.

Trzeba jednak mu pomóc. Krakowianie w tej rundzie poza własnym boiskiem prezentują się beznadziejnie, przegrali wszystkie mecze. Jak więc liczyć na to, że akurat teraz się przebudzą? Ostatni raz ze zdobyczą wyjeżdżali ze stadionu rywala w listopadzie, kiedy to wygrali arcyważny mecz z Górnikiem Zabrze. Wiadomo, że będzie to ostatni mecz w roli trenera Lecha dla Franciszka Smudy. A jaka przyszłość rysuje się przed Arturem Płatkiem?

- To pytanie nie do mnie - mówi szkoleniowiec. - Na razie interesuje mnie tylko i wyłącznie spotkanie w Poznaniu i na tym się skupiam, a nie na swojej przyszłości.

Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.