GK: Czas Majewskiego w Cracovii minął
Porażka Cracovii w Poznaniu. Miało być inaczej, wyszło jak zwykle.
Kolejny wyjazdowy mecz i efekt taki sam - znowu porażka. Już szósta na sześć możliwych spotkań - to bilans piłkarzy Cracovii. W Poznaniu miało być inaczej, a było jak zawsze. - Chcieliśmy zagrać inaczej niż dotychczas, ale nie udało się - za dużo rozdaliśmy prezentów - mówił po spotkaniu trener Stefan Majewski.
- Drugą połowę zaczęliśmy dobrze, a gospodarze przeprowadzili jedną akcję i zdobyli bramkę. Gdy graliśmy w przewadze, przeważaliśmy, a gospodarze groźnie kontratakowali. Mogę się cieszyć tylko z tego, że wreszcie zdobyliśmy bramkę na wyjeździe.
Małe to jednak pocieszenie. Ostatnie mecze - z Koroną, Wisłą czy Lechem niby były wyrównane, efekt - zero punktów. To nie przypadek, że Cracovia przegrywa już szósty raz z rzędu na wyjeździe. Jeden czy drugi mecz można usprawiedliwić pechem, gdy jednak jest to powtarzająca się zależność, trzeba mówić o błędzie. Przede wszystkim szkoleniowca - bo to on odpowiada za wyniki. Widać, że formuła trenera Stefana Majewskiego wyczerpała się. Krakowianie grają systemem, którego nie stosuje żaden zespół ekstraklasy - trójka w obronie to widać za mało, by uchronić się od porażek, nie równoważy tego nawet trójka w ataku.
Cracovia jest też jedynym zespołem grającym bez klasycznego rozgrywającego. Kostrubała jest kontuzjowany, a Giza... wiadomo gdzie. Ludzie środka pola - Baran i Kłus - to piłkarze o całkiem innych predyspozycjach niż rozgrywanie. Jedynym pomysłem w ataku są wrzutki, na niespecjalnie rosłych Moskałę, Palusińskiego czy Szczoczarza. Kolejny raz "Pasy" nie miały prawie okazji na bramkę. A jedna szansa - w Poznaniu miał ją Kulig - nie pozwoli na wygranie meczu.
Czas trenera Majewskiego w Cracovii minął. Wiedzą o tym kibice, media, chyba sam szkoleniowiec, ale nie chce się do tego przyznać... Czy wie o tym prezes Filipiak?
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Sprostowanie
oscy_ksc
20:31 / 29.10.07
Zaloguj aby komentować