GK: Cracovia może zagrać najwyżej w barażach
Porażka w Wodzisławiu spowodowała, że piłkarze Cracovii znaleźli się w fatalnym położeniu. W tej chwili, by się utrzymać w ekstraklasie, muszą liczyć na niesamowity zbieg okoliczności.
Realnie oceniając, mają szansę na udział w barażach. By do tego mogło dojść, muszą w trzech meczach, które zostały im jeszcze do końca sezonu, wywalczyć przynajmniej 6 punktów.
Dorobek 31 punktów powinien dać miejsce barażowe. Aby stało się to realne, "Pasy" muszą wygrać dwa najbliższe mecze u siebie - z Bełchatowem i Górnikiem Zabrze. Wtedy rywal ze Śląska na pewno ich już nie "przeskoczy", a więc najprawdopodobniej spadnie z ekstraklasy. "Pasom" pozostaje wyprzedzenie jeszcze jednej drużyny. Zagrożonych jest kilka.
Z kim grają zagrożeni spadkiem?
Wydaje się, że zagrożonych jest 6 zespołów. Bezpieczną granicą powinny być 32 pkt (Jagiellonia ma 31, ale jest bardzo bliska utrzymania, dlatego jej nie ujęliśmy w zestawieniu).
11. miejsce - Piast Gliwice 30 pkt: Śląsk (dom), Odra (wyjazd), Lechia (dom).
12. Lechia Gdańsk 29 pkt: Lech (w), Wisła (d), Piast (w).
13. Ruch Chorzów 28 pkt: Arka (w), ŁKS (d), Legia (w). 14. Arka Gdynia 26 pkt: Ruch (d), Bełchatów (w), Od-ra (d).
15. Cracovia 25 pkt: Bełchatów (d), Górnik (d), Lech (w).
16. Górnik 25 pkt: Odra (d), Cracovia (w), Polonia (d).
Cracovia będzie uratowana, jeśli Arka nie zdobędzie więcej niż 4 punkty. Scenariuszy jest zresztą wiele - np. Ruch nie może zdobyć więcej niż 2 punkty, a Lechia powyżej jednego. "Pasy" są też o tyle w trudnej sytuacji, że ze wszystkimi wyżej wymienionymi zespołami mają gorszy bilans bezpośrednich gier.
Jak wygrać z Bełchatowem? Nad tym musi przez cztery dni popracować trener Artur Płatek. Spotkanie odbędzie się w sobotę o godz. 19.15. Jak grać bez Bartosza Ślusarskiego? Kapitan Cracovii został ukarany przez sędziego Dawida Piaseckiego czwartą żółtą kartką.
Krakowski klub zapłacił regulaminowe 2 tys. zł i wysłał wczoraj odwołanie do Komisji Ligi Ekstraklasy S.A., w którym domaga się anulowania tej kartki.
- Żądamy wnikliwego rozpatrzenia sytuacji, w której nasz zawodnik został ukarany żółtą kartką i anulowania jej - mówi kierownik drużyny Maciej Madeja. - W pomeczowym protokole sędzia napisał, że pokazał kartkę za krytykę orzeczeń arbitra. Co do pozostałych kartek, Cracovia nie wnosi pretensji.
Czy Ślusarskiemu zostanie odwieszona kara? Zadecyduje o tym Komisja Ligi w czwartek.
Dwie kartki otrzymane w Wodzisławiu eliminują z gry w najbliższym spotkaniu również Michała Karwana, upiekło się zaś Łukaszowi Derbichowi i Pawłowi Nowakowi, którzy też dostali po dwie żółte kartki, ale nie eliminują ich z gry.
Wracając do spraw czysto boiskowych, to piłkarze "Pasów" wierzą w magię własnego stadionu, gdzie gra im się lepiej niż na wyjazdach.
- Po meczu w Wodzisławiu nasza sytuacja jest nadal bardzo trudna - mówi bramkarz krakowian Marcin Cabaj. - Teraz musimy wygrać dwa mecze, które rozgrywamy u siebie. Zresztą powtarzałem już wcześniej, że kluczem do sukcesu będą wygrane właśnie w tych spotkaniach. Sądzę, że jeśli zwyciężymy z Bełchatowem i Górnikiem, to się utrzymamy. Jeśli nam się to nie uda, to będziemy mieli problem.
Pogrzebać Cracovię mogą szczególnie fatalne mecze wyjazdowe i słaba odporność psychiczna. Gdy krakowianie stracą pierwszą bramkę w meczu wyjazdowym, z reguły przegrywają. Ostatni i jedyny raz w ciągu 5 sezonów, w których są nieprzerwanie w ekstraklasie, w pełni odrobili straty, to znaczy wygrali - w ostatnim meczu sezonu 2006/2007 z Widzewem Łódź. Wtedy to "wyprowadzili" wynik ze stanu 0:1 na 3:1.
Ale na palcach jednej ręki można policzyć mecze, w których krakowianie przegrywając u siebie, odrabiali straty. To daje naprawdę bardzo wiele do myślenia...
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.