GK: Bartłomiej Dudzic marzy o Euro 2012

krakowska-times

Dość niespodziewanie na zgrupowanie kadry, które rozpocznie się w najbliższy poniedziałek we Wronkach powołani zostali aż trzej młodzi piłkarze Cracovii.

Wśród nich znalazł się Bartłomiej Dudzic, niespełna 20-letni napastnik "Pasów". W Cracovii jest od półtora roku. To wychowanek Niwy Nowa Wieś, a przez 2,5-sezonu grał w juniorskich zespołach Unii Oświęcim. W lidze rozegrał 36 spotkań, strzelając w nich trzy bramki. Ma na koncie tylko jeden występ w reprezentacji młodzieżowej...

- Powołanie to na pewno jest to dla mnie duże zaskoczenie - mówi zawodnik. - Nie spodziewałem się tego absolutnie. Widzę, że selekcjoner wybrał wielu młodych zawodników - reprezentantów młodzieżówki. Ale dostrzegł mnie on bądź któryś z jego współpracowników nie tylko w tej reprezentacji, bo do tej pory rozegrałem w niej tylko jeden mecz - sparingowy ze Słowacją w Nowym Sączu. Raz, podczas eliminacji ME w spotkaniu z Kazachstanem siedziałem na ławce rezerwowych. Zdziwiło mnie tylko to, że zostałem przyporządkowany do grupy pomocników. Czuję się napastnikiem, ale jak będzie trzeba to mogę nawet zagrać w obronie...

Zawodnik nie lubi i nie chce się sam oceniać, nie wie, czym więc przekonał selekcjonera do swojej osoby. Spory wpływ na to powołanie miała osoba trenera Andrzeja Zamilskiego, który dość często oglądał zawodnika podczas konsultacji.

- Myślę, że Leo Beenhakker traktuje te powołania w sposób przyszłościowy - mówi Bartłomiej Dudzic. - Na pewno trener chciał jak najwięcej takich, właśnie młodych zawodników sprawdzić, by później mieć rozeznanie przy tworzeniu kadry w przyszłości. Na pewno moim marzeniem, podobnie jak innych młodych piłkarzy, jest znalezienie się w reprezentacji Polski podczas Euro 2012.

Dudzic będzie miał wtedy niespełna 24 lata, czyli bardzo dobry piłkarsko wiek. Przed nim jeszcze jednak kilka lat sportowej edukacji. Ma jeszcze wiele mankamentów w grze - przede wszystkim technikę. Za to jedną cechę niejako wrodzoną - szybkość. Bartłomiej Dudzic podkreśla, że bardzo wiele korzysta na współpracy z obecnymi trenerami Cracovii.

- Na pewno mają oni wielki wkład w moją grę - mówi. - Dużo zawdzięczam Stefanowi Majewskiemu, Lesławowi Ćmikiewiczowi, Bartłomiejowi Zalewskiemu - trenerowi przygotowania fizycznego. Bardzo miło wspominam współpracę z trenerem Tomaszem Wróblem, przez 2,5 roku w Unii Oświęcim. Zaś pierwszym moim trenerem był Stanisław Pałamarczuk w Niwie Nowa Wieś. Zdaję sobie sprawę z tego, że mam jeszcze bardzo wiele elementów do poprawy, przede wszystkim technikę.

Zawodnikowi żal, że być może nie będzie miał żadnego przetarcia ligowego przed zgrupowaniem, jeśli nie dojdzie do zaplanowanego na piątek meczu z Arką.

- Na pewno będzie sparing - mówi. - Choć to przecież nie mecz ligowy i nie podchodzi się do niego tak samo. Sytuacja w jakiej się wszyscy znaleźliśmy jest na pewno deprymująca, mieliśmy wszystko ułożone, niestety to, że liga nie wystartowała, pokrzyżowało nam szyki.

Dudzic jest w tej dobrej sytuacji, że na dzisiaj może być pewien miejsca w składzie Cracovii, jego koledzy byli, bądź są kontuzjowani (Krzywicki, Witkowski).

- Na pewno nie myślę o tym, że mam w 100-procentach zagwarantowane miejsce w składzie - twierdzi młody napastnik. - Każdy mecz, to może być inna decyzja trenera. Ktoś jeszcze może do nas dojść. Będę się starał ze wszystkich sił grać w pierwszym składzie.

Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.