GK: 3:0, czyli trener dostał kredyt

krakowska-times

Proszę państwa, poszło jak z płatka - wypalił spiker po ostatnim gwizdku sędziego. Od poniedziałku to powiedzenie robi prawdziwą furorę wśród ludzi związanych z "Pasami". I zapewne z użycia wyjdzie nieprędko.

Cracovia - ŁKS Łódź 3:0 (1:0)

Trener Artur Płatek pracuje w klubie raptem od poniedziałku, a już wczoraj osiągnął pierwszy sukces: Cracovia wysoko pokonała ŁKS i awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Nowa miotła nie zrobiła w zespole wielkich porządków. Płatek nie ukrywał, że przy ustalaniu składu kierował się sugestiami swoich asystentów: Marcina Sadki i Rafała Skórskiego, którzy w "Pasach" pracują od dawna.

Widoczne były za to korekty w taktyce. Nowy szkoleniowiec nadąża za trendami i wyraźnie preferuje najmodniejszy w tej chwili w Europie wariant gry 4-4-1-1.

Końcowy wynik mógłby wskazywać, że Płatek jest cudotwórcą, ale gra Cracovii nie była wczoraj zjawiskiem nadprzyrodzonym. W jej grze ciągle pojawiało się sporo błędów, nieporozumień i przestojów, choć było widać, że zawodnicy grają na większym luzie, bez przygniatającej ich do trawy presji.
Publiczności się to spodobało. - Chcemy ci wierzyć, trenerze, masz u nas kredyt - śpiewali pod koniec meczu kibice.

Płatek szeroko się uśmiechnął, bo to nie był jedyny przyjemny tego dnia moment. Wcześniej powodzeniem zakończyły się jego starania o uzyskanie tymczasowej licencji na prowadzenie zespołu w polskiej ekstraklasie.

- Formalnościom stało się zadość. Teraz mogę bez przeszkód skoncentrować się na pracy z drużyną - cieszył się. - Po zwycięstwie nad łodzianami nie fruwam jednak w obłokach. Było 3:0, ale w meczu piłki plażowej. Taka gra to za mało, żeby zaistnieć w lidze - tonował euforyczne niemal nastroje.

Przemysław Franczak - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.