GK: 26 piłkarzy ma obronić ligę
Oto ona, bramkarze: Cabaj, Olszewski, Wróbel. Obrońcy: Karwan, Kulig, Murawski, Polczak, Radwański, Szeliga, Tupalski, Wasiluk, pomocnicy: Baran, Klich, Kłus, Kostrubała, Mierzejewski, Nowak, Pawlusiński, Sacha, Sasin, napastnicy: Dudzic, Misan, Moskała, Snadny, Ślusarski, Witkowski.
Jak widać, nie znalazło się miejsce dla tych, którzy jeszcze jesienią grali w ekstraklasie, głównie młodzi: Kaszuba, Krzywicki, Baliga czy Dynarek oraz starsi Milosevic i Majoros. Majorosa i Krzywickiego nie ma już w klubie - z tym pierwszym rozwiązano kontrakt, Krzywicki został wypożyczony do Zawiszy Bydgoszcz. Pozostali albo odejdą, albo będą trenować z zespołem Młodej Ekstraklasy. Można zaryzykować stwierdzenie, że kadra jest już w 100 procentach ustalona.
Chyba... żeby udało się jeszcze przeprowadzić transfer Jakuba Grzegorzewskiego z Górnika Łęczna, który będzie piłkarzem Cracovii od lipca. Strony dały sobie na to czas do dzisiaj. Ale jak twierdzi wiceprezes MKS Cracovia SSA Jakub Tabisz - szanse na to są nikłe, bo rozmowy z klubem z Łęcznej idą opornie. Trener Górnika Wojciech Stawowy proponował wymianę za Radwańskiego i Witkowskiego. O ile ten pierwszy przystałby na ofertę z Łęcznej, o tyle Witkowski nie chce iść do I ligi. Ale Górnik nie przedstawił im konkretnej oferty.
Trener Artur Płatek pytany o to, kto z nowych zawodników może być traktowany jako wzmocnienie, a kto jako uzupełnienie składu, odpowiada dyplomatycznie: - Wszyscy są uzupełnieniem i wszyscy są wzmocnieniem. Na dzisiaj nie wiem jeszcze, kto będzie grał. To, że zostali sprowadzeni do Cracovii, nie oznacza, że mają pewne miejsce w składzie.
Trener Płatek zrealizował swoje transferowe pragnienia, ale jednego nie udało mu się przeprowadzić. - Miałem na oku piłkarza z Niemiec - mówi Artur Płatek. - Personalia i klub zachowam dla siebie, powiem tylko, że to ofensywny pomocnik. Nie udało się nam go sprowadzić teraz, bo zawodnik ma jeszcze obowiązującą umowę z klubem.
Jeszcze przed rozpoczęciem okresu transferowego szkoleniowiec twierdził, że będzie też eksplorował kierunek południowy - Czechy i Słowację... - Nie chcieliśmy nikogo brać z łapanki - mówi. - Taki transfer trzeba przygotować. My mamy przed sobą pół roku walki o utrzymanie. Chodzi o to, by była jak najlepsza komunikacja w drużynie. A jeśli chodzi o Grzegorzewskiego, to nie zakładałem, że może przyjść do nas już teraz, dla niego planuję miejsce w drużynie od lipca.
Jacek Żukowski - POLSKA Gazeta Krakowska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.