DP: Cisza przed derbową burzą

dziennikpolski

Dzisiejsza wspólna konferencja prasowa trenerów i piłkarzy Cracovii i Wisły wprowadzi nas już na dobre w nastrój sportowego święta - wielkich derbów Krakowa, które odbędą się w niedzielę o godz. 19.30 na stadionie przy ul. Kałuży.

Praca nad skutecznością i bardziej agresywną grą - to główne zadania, na których skupili się piłkarze Cracovii przed zbliżającymi się derbami z Wisłą. Punktem kulminacyjnym wczorajszego treningu była gra wewnętrzna. W pierwszym składzie od początku nie wystąpili w niej Arkadiusz Baran i Dariusz Pawlusiński.

Obaj zawodnicy mieli z tego powodu nietęgie miny. Może bowiem być to sygnał, że derby rozpoczną na ławce rezerwowych. Trener Cracovii Stefan Majewski nie chciał zdradzić, czy ma takie zamiary: - Trzeba wypróbować wszystkie możliwości. Przeanalizujemy grę i będziemy dyskutować, co zrobiliśmy dobrze, a co źle.

W wewnętrznej grze pierwszy zespół wygrał 3-1 z drużyną złożoną z rezerwowych. Bramki zdobyli kolejno: Moskała, Nowak, Moskała (z karnego), a honrowym trafieniem zakończył Pieniądz. Pierwszy zespół rozpoczął mecz w ustawieniu: Cabaj - Kulig, Polczak, Karwan, Radwański - Szeliga, Kłus, Nowak, Wasiluk - Dudzic, Moskała. Baran i Pawlusiński wyszli na boisko w zespole rezerwowym. W drugiej połowie na środku pomocy w I zespole pojawił się Baran, który zmienił Wasiluka, a jego na lewym skrzydle zastąpił Nowak. Natomiast Pawlusiński zagrał za Szeligę.

Trener Majewski był zadowolony ze zdobytych bramek. Uwag miał więcej. Po meczu mówił, co trzeba jeszcze poprawić w porównaniu do poprzedniego ligowego meczu przegranego 0-2 z Lechią w Gdańsku: - Na pewno musimy skrócić pole gry, zwiększyć agresywności w odbiorze piłki, bliżej podejść do rywala. To, że mało strzelamy bramek, nie jest winą napastników, ale całego zespołu. Bartek Dudzic pięć razy wychodził idealnie i nie dosłał piłki (to o wczorajszej grze kontrolnej - przyp. TYM). Naszym największym problemem jest to, że tracimy bramki, kiedy jesteśmy w przewadze, zamiast ją wykorzystać. Tutaj zaczyna się rola zawodnika prowadzącego grę. Brakuje nam lidera. Oczekuję tego od doświadczonych zawodników, szczególnie w środku pola. Zawsze jak ktoś ma większe pole widzenia może łatwiej kierować drużyną.

Zdaniem trenera Majewskiego zwycięstwo Wisły nad Barceloną nie musi oznaczać, że w lidze będzie poza zasięgiem rywali: - Jeżeli popatrzymy, jak Wisła zagrała z Barceloną, a jak w poprzednim meczu ligowym, to trzeba się zastanowić, jak zaprezentuje się w spotkaniu z nami.

Barłomiej Dudzic widzi to tak: - Jeżeli Wisła potrafiła wygrać z Barceloną, to tak samo my potrafimy wygrać z Wisłą.

Wczoraj przy Reymonta było trochę sennie. Kilku piłkarzy Wisły: Rafał Boguski, Paweł Brożek, Wojciech Łobodziński, Junior Diaz, Partyk Małecki dostało dzień, paru innych nie trenowało na pełnych obrotach. Z podstawowych graczy pełne zajęcia zaliczyli: bramkarz Mariusz Pawełek oraz pauzujący we wtorkowym spotkaniu z Barceloną z powodu żółtych kartek Mauro Cantoro. Trener Maciej Skorża chce, żeby jego podopiecznu przed niedzielnym meczem derbowym z Cracovią nabrali maksymalnej świeżości i ochoty do gry. Sam od wczoraj pracuje nad taktyką na ten mecz. Postanowił obejrzeć nagrania DVD ze wszystkich trzech występów najbliższego przeciwnika w ekstraklasie: - Bardziej skupiamy się teraz na Cracovii, niż na piątkowym losowaniu Pucharu UEFA. To są derby i nie ma znaczenia, jakie miejsce zajmuje dana drużyna w tabeli. Każdy bowiem da z siebie 100 procent możliwości. Jestem pod wrażeniem ostatnich derbów na naszym stadionie, w polskiej lidze taka walka rzadko się zdarza. Wiem, co nas czeka w niedzielę. Otoczka tworzona wokół tego wydarzenia nie będzie miała znaczenia. Gramy o prestiż, o hegemonię w Krakowie.

Skorża nie narzeka, że jego ekipie przyjdzie toczyć kolejny twardy bój w ciągu paru dni - zaraz po potyczce z Barceloną: - Terminarz jest taki, jaki jest, nie ma czasu na gdybanie, po prostu robimy wszystko, żeby do każdego meczu przygotować się jak najlepiej. I tyle.

W czwartek próbował ćwiczyć Radosław Sobolewski, ale szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" nie ma żadnych złudzeń - przeciwko "Pasom" jego drużyna zagra bez Sobolewskiego i Arkadiusza Głowackiego: - Nie ma szans, chyba żeby się jakiś cud wydarzył, ale nie będziemy ryzykować.

Natomiast badania medyczne nie potwierdziły, na szczęście, obaw co do stanu zdrowia Diaza. Obolały po starciach z barcelończykami reprezentant Kostaryki wesprze kolegów w konfrontacji z Cracovią.

W przyszłym tygodniu aż sześciu wiślaków wyjedzie na zgrupowania i mecze reprezentacji. Przed dublerami pojawi się okazja wykazania się w Pucharze Ekstraklasy, może w tym czasie choć jednego z kontuzjowanych zawodników uda się doprowadzić do normalnej dyspozycji, aby mógł zagrać przeciwko Lechowi Poznań.

Wczoraj Maciej Skorża zasugerował, że jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego może się pojawić konkurent dla... Wojciecha Łobodzińskiego - na prawym skrzydle.

TYM, SAS - Dziennik Polski

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Powered by eZ Publish™ CMS Open Source Web Content Management. Copyright © 1999-2010 eZ Systems AS (except where otherwise noted). All rights reserved.