Fakty: Pasy wreszcie na trawie

Długo czekali na tę chwilę! Piłkarze Cracovii po dwóch dniach spędzonych w podróży wybiegli na pierwszy w tym roku trening na zielonej murawie. Ćwicząc na równym jak stół bilardowy boisku, położonym na malowniczym wybrzeżu Cypru, wreszcie nie muszą obawiać się o kontuzje i przeciążenia.
- Cieszysz się, że masz zieloną trawkę? - dopytywał Paweł Nowak (29 l.), interweniującego w bramce Marcina Cabaja (28 l.). ?Wąski? nie krył radości, bo od dawna wiadomo, że jest zwolennikiem trenowania na trawiastych boiskach.
Podobnie jak trener Stefan Majewski (52 l.). - Ważne, że ćwiczymy w optymalnych warunkach. Zbliżonych do tych, jakie mamy na meczu. Przecież na sztucznej murawie piłka inaczej się odbija, inaczej się toczy - tłumaczył ?Doktor?. Jednak po pierwszych zajęciach na najnowszym z kilkunastu treningowych boisk postanowił dokonać malej zmiany.
- Zamieniliśmy boisko na nieco większe, bo jest nas za dużo i potrzebujemy przestrzeni ? dodał.
Przy okazji wyświadczył przysługę swoim piłkarzom, przenosząc treningi w nieco mniej wietrzne miejsce. - Byłem na Cyprze 7 lat temu i wtedy tak nie wiało - dziwił się Tomasz Moskala (31 l.).
Mimo wiatru na treningach były ostre starcia. Piłkarze ćwiczyli podzieleni na dwa składy, doskonaląc przejście z obrony do ataku. - Podaj teraz! Stój! Źle kryjesz! - pokrzykiwał na swoją grupę piłkarzy trener Lesław Ćmikiewicz (60 l.). Nie obyło się również bez pierwszych poturbowanych. Najpierw Arpad Majoros (25 l.) ucierpiał w walce bark w bark z Dariuszem Kłusem (27 l.), a kilka minut później na murawie przewrócił się Paweł Szwajdych (25 l.), który źle trafił w piłkę. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i obaj gracze uczestniczyli w kolejnych zajęciach. A dziś być może wystąpią w meczu z Rapidem Bukareszt (o 14.00 czasu polskiego).
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.